Przed przerwą reprezentacyjną AS Roma złapała wiatr w żagle. Awansowała do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy, a przede wszystkim zwyciężyła w derbach stolicy Włoch z Lazio. Trener Jose Mourinho postanowił nagrodzić tych piłkarzy, którzy nie wyjechali na zgrupowania drużyn narodowych.
Jednym z zawodników, którzy dostali kilka dni urlopu, był Jordan Veretout. Choć cieszy się dobrą opinią we Włoszech, nie ma szans na powołanie do reprezentacji Francji. W dniach wolnych pomocnik AS Romy miał się relaksować, ale wywołał niemałą aferę.
Veretout wybrał się na urodziny organizowane przez jego żonę w Monte Carlo. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że dzień wcześniej Sabrina poinformowała o pozytywnym wyniku badania na obecność COVID-19. Żona piłkarza, zamiast odwołać imprezę i przeprosić gości, poinformowała ich, że wszystko odbędzie się zgodnie z planem. Jakby tego było mało, pokazała w mediach społecznościowych zdjęcia z imprezy urodzinowej.
Czytaj także: Piotr Żyła chciał zażartować. Kibice nie dali się nabrać
Covid zamieszkał ze mną, ale to jest mój dzień - napisała żona piłkarza na Instagramie w czasie wizyty u stylisty.
Zdarzenie wywołało gniew kibiców w Rzymie. Włoskie media informowały, że Francuz rozstanie się z klubem wraz z zakończeniem sezonu, ale fani Giallorossich domagają się natychmiastowego wyrzucenia Veretouta z zespołu. Zwłaszcza, że kilka dni temu AS Roma poinformowała tajemniczo o zakażeniu koronawirusem jednego z jej piłkarzy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.