Duże dochodzenie dotyczy działalności jednego z najsłynniejszych menedżerów w świecie piłki nożnej Faliego Ramadaniego. Działa on aktywnie na włoskim rynku, reprezentuje gwiazdy sportu. Przy przeprowadzanych przez niego transferach mogło dojść do nieprawidłowości finansowych. Ramadani jest podejrzewany o unikanie płacenia podatków i pranie brudnych pieniędzy.
Jednym z wziętych pod lupę transferów dotyczy Lorenco Simicia. Nie chodzi jednak o przejście Chorwata do obecnego klubu Zagłębia Lubin, a wcześniejsze z Sampdorii do SPAL-u.
W tle afery przewijają się duże nazwiska. Badane są transfery Federico Chiesy do Juventusu, Kalidou Koulibaliego do Napoli czy Miralema Pjanicia do FC Barcelony. Jak jednak donoszą włoskie media, śledztwo nie jest skierowane na działania klubów czy zawodników, ale właśnie menedżera Ramadaniego oraz jego bliskiego współpracownika.
W ostatnim czasie we Włoszech wypłynęła również inna afera, która dotyczy najbardziej utytułowanego klubu w kraju. Śledczy wkroczyli do siedziby Juventusu i przeprowadzili przeszukanie. Sześć osób jest podejrzanych o fałszowanie sprawozdań finansowych. W Italii nie jest więc spokojnie.