Do zdarzenia doszło na krótko przed startem Maratonu Berlińskiego. Aktywiści z grupy "Last Generation" (Ostatnie Pokolenie - dop. red.) przedarli się przez barierki oddzielające publiczność od trasy. Następnie rozlali farbę i próbowali przykleić się do asfaltu.
Możesz czytać także: Skandal w IV lidze. Tak kibice potraktowali Stanowskiego
Do akcji od razu wkroczyła policja i służby bezpieczeństwa. Jak poinformował portal tagesschau.de, momentalnie udaremniły próbę zablokowania trasy (zobacz nagranie poniżej).
Głos zabrała rzeczniczka berlińskiej policji. Wiadomo, że w sumie osiem osób wybiegło na trasę. Służby aktualnie ustalają ich dane osobowe, aktywiści zostali także zatrzymani. Całe zdarzenie nie miało wpływu na przebieg wydarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Możesz czytać także: Światowe media zachwycone Lewandowskim. Ta grafika to hit
Robimy to, ponieważ znaleźliśmy się w sytuacji nadzwyczajnej. W egzystencjalnym niebezpieczeństwie. Nie możemy uciec przed katastrofą klimatyczną - przekazywała grupa w komunikacie.
Już w piątek jej przedstawiciele informowali o możliwości zablokowania trasy maratonu. Policja zareagowała momentalnie poprzez wydanie rozporządzenia zakazującego niezarejestrowanych demonstracji. Zagrożono także karą w wysokości 2000 euro.
Możesz czytać także: "Przydałby się weterynarz". Kuriozalne oświadczenie organizatorów kontrowersyjnego show
W Berlinie rekord świata ustanowiła Tigst Assefa. Reprezentantka Etiopii pokonała 42,195 km w czasie 2:11:52 godz. To czas o ponad dwie minuty lepszy od poprzedniego rekordu. Wśród mężczyzn triumfował Kenijczyk Eliud Kipchoge z wynikiem 2:02:42 godz.