Skandal obyczajowy z udziałem Artioma Dziuby jest tematem numer jeden w rosyjskich mediach. Do sieci wyciekło bowiem nagranie, jak piłkarz masturbuje się w swoim łóżku. Wideo i zrzuty ekranu szybko rozprzestrzeniły się błyskawicznie po rosyjskim Twitterze.
Kibice z niego drwią
Bardziej spostrzegawczy rosyjscy użytkownicy mediów społecznościowych wychwycili szum tła z telewizji, który wydaje się pochodzić z programu Match TV z udziałem blond prezenterki Marii Orzul i zasugerowali, że materiał pochodzi z grudnia 2019 roku.
Pikanterii dodaje fakt, że oboje w przeszłości spotykali się ze sobą. Dziuba kilka lat temu spotykał się wtedy z żonatą prezenterką telewizyjną Marią Orzul. Po skandalu kobieta stanęła przed faktem, że jej mąż złożył pozew o rozwód, a ona również została zwolniona z pracy. Piłkarzowi udało się utrzymać związek małżeński z żoną Kristiną.
Ani sam piłkarz, ani jego klub nie skomentowali, czy na nagraniu faktycznie występuje Dziuba. Rosjanin momentalnie zmienił swoje konto na Instagramie na "prywatne" i tym samym zablokował opcję udzielania komentarzy przez nieznajomych.
Kibice mocno szydzą z wpadki Dziuby. Na Twitterze pojawiło się wiele komentarzy. "Zawsze mówił, że może to wszystko zrobić sam" - napisał jeden z użytkowników. "Kiedy Dziuba użył swojej ręki, ale nie chcesz tego sprawdzać" - dodał inny.
Głos na temat afery z udziałem swojego piłkarza zabrał też Stanisław Czerczersow, trener reprezentacji Rosji.
Sytuacja z Artemem Dziubą nie ma ze sportowego punktu widzenia nic wspólnego z reprezentacją Rosji. Dlatego nie widzimy potrzeby przedstawiania szczegółowych komentarzy oceniających w tej sprawie - powiedział.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.