Po porażce 1:3 z Francją w 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze reprezentacja Polski pożegnała się z mundialem. Nie oznacza to jednak końca emocji dla milionów kibiców piłkarskich, również w naszym kraju.
W piątek w Katarze rozpoczną się bowiem ćwierćfinały, które zapowiadają się znakomicie. Największym hitem będzie sobotnie spotkanie, w którym obrońca tytułu Francja zmierzy się z wicemistrzem Europy Anglią.
W pozostałych parach także nie powinno jednak zabraknąć emocji. I tak Holandia zmierzy się z Argentyną, wicemistrzowie świata Chorwaci z naszpikowaną gwiazdami Brazylią, a Portugalia z Maroko, które sprawiło olbrzymią sensację i po rzutach karnych wyeliminowało Hiszpanię w 1/8 finału.
Poza Maroko potencjał wszystkich zespołów jest ogromny, dlatego nie jest łatwo wskazać faworytów poszczególnych par. Poza parą Portugali z Maroko, w której Jan Tomaszewski postawił na tych pierwszych, legendarny bramkarz reprezentacji Polski również nie był w stanie wskazać faworytów pozostałych par.
Mundial 2022 w Katarze. Tym porównaniem Jan Tomaszewski zaskoczył
W rozmowie dla "Super Expressu" Tomaszewski pokusił się nawet o niecodzienne porównanie i wykorzystał do tego święta Bożego Narodzenia oraz Wielkanocy. Oddajmy zatem głos głównemu zainteresowanemu.
Będziemy dyskutowali o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia. W tych trzech spotkaniach to są wyrównane zespoły i trudno przewidzieć, kto wygra, bo tutaj może zadecydować jeden błąd - podkreślił 74-latek.
Jako pierwsi w ćwierćfinałach na boisko wyjdą piłkarze reprezentacji Chorwacji i Brazylii. Początek meczu w piątek 9 grudnia o godz. 16:00. Tego samego dnia, cztery godziny później, odbędzie się starcie Holandii z Argentyną. W sobotę o 16:00 zaplanowano spotkanie Maroko z Portugalią, a o 20:00 największy hit Francja - Anglia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.