Alex Mair w latach 90 uchodził za wielką nadzieję włoskiego narciarstwa alpejskiego. Jako junior zdobył mistrzostwo świata w supergigancie, ale potem jego kariera nie poszła tak, jak wszyscy oczekiwali. W seniorskim sporcie nie osiągał już wielkich sukcesów.
Włoch jednak stał się znany z innych powodów. 53-latek ma bardzo bogatą kartotekę kryminalną i jak informują media, kolejny raz popadł w konflikt z prawem. Zarzuty są bardzo poważne i jeżeli zostanie mu udowodniona wina, to spędzi długie lata w więzieniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukradł fundusze europejskie?
Były narciarz alpejski został aresztowany podczas spaceru po Bratysławie. To efekt śledztwa, po którym ustalono, że Mair miał stać na czele międzynarodowej grupy przestępczej, która kradła europejskie fundusze.
Mair oraz jego współpracownicy mieli zdefraudować łącznie aż 600 milionów euro! Pieniądze pochodziły z europejskiego funduszu naprawczego. Konkretnie chodzi o środki, które w latach 2021-2023 wypłacano na rzecz walki ze skutkami pandemii koronawirusa.
W wyniku śledztwa łącznie aresztowano aż 22 osoby, a kolejnych 14 osób umieszczono w areszcie domowym. Co ciekawe, za kraty trafiła także partnerka Maira, pochodząca z Ukrainy Żenia Zozulja.
Były sportowiec stracił także część swojego dobytku. Policja skonfiskowała należące do niego luksusowe samochody oraz wille. Jeżeli zostanie mu udowodniona wina, to już ich nie odzyska.
Jak wspominaliśmy, to nie są pierwsze problemy z prawem tego człowieka. Alex Mair w 2007 roku został aresztowany za handel narkotykami. Z kolei kilka lat później znowu trafił za kraty za oszustwa związane z luksusowymi samochodami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.