W sierpniu odbyła się walka Aleksandra Powietkina z Dillianem Whytem. To właśnie wtedy Artur Szpilka i dziennikarz TVP Sport Piotr Jagiełło zaczęli wymieniać się swoimi spostrzeżeniami.
Polski bokser postawił na zwycięstwo Powietkina. Dziennikarz natomiast był zdania, że górą będzie Dillian Whyte. Pomiędzy nimi doszło do zawarcia zakładu.
Czytaj także: Bartosz Nowak nie żyje. Wielki gest rodziny
Stawką było 1000 zł. "Szpila" wygrał, Rosjanin bowiem znokautował swojego rywala już w 5. rundzie, co uznano za niespodziankę.
To może być wielka historia na rewanż. I gratulacje dla Artura Szpilki - napisał Jagiełło na Twitterze.
Wygrany zakład
Piotr Jagiełło dotrzymał słowa. We wtorek Szpilka oficjalnie otrzymał swój 1000 zł. Pochwalił się tym w mediach społecznościowych.
Interesy z panem to przyjemność - skomentował bokser.
Szpilka ostatnią walkę stoczył w marcu. W kontrowersyjnych okolicznościach pokonał na punkty Sierhija Radczenkę. Piotr Jagiełło był jednym z tych, którzy skrytykowali werdykt sędziów, co nie spodobało się Szpilce.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.