Już w lipcu pojawiły się pierwsze doniesienia o tym, że Artur Szpilka może trafić do mocno rozwijającego się Fame MMA. Szefowie organizacji nie ukrywali, że bardzo chętnie pozyskaliby boksera, bo ten jest gwarancją jeszcze większej oglądalności. Andrzej Wasilewski, promotor pięściarza, otwarcie przyznał, że jeśli Szpilce zależy tylko na pieniądzach, to powinien trafić do Fame MMA. - To ma większą przyszłość niż KSW - mówił.
Mamy komentarz boksera
Na kolejną walkę Szpilki kibice czekają już 9 miesięcy i muszą jeszcze uzbroić się w cierpliwość. Bokser już wznowił treningi i myśli o kolejnej potyczce, ale szczegółów dotyczących rywala i terminu wciąż nie ustalono. Być może wynika to z faktu, że zainteresowali się nim przedstawiciele organizacji Fame MMA. Szpilka w rozmowie z serwisem "ringpolska.pl" przyznał, że otrzymał propozycję.
Pojawiają się różne propozycje z innych organizacji. Mam w czym wybierać. Faktycznie coś tam jest na rzeczy. Ja nawet nie wiem z kim miałbym tam walczyć - uśmiechnął się Szpilka, który wykluczył ewentualną walkę z Najmanem.
W mediach ciągle przewija się temat ewentualnego występu Szpilki w GROMDZIE. - Artur mówi, że nie mamy tyle pieniędzy. Myślę, że mamy dużo więcej niż on myśli. Na razie nie planujemy jego walki, ale być może w przyszłości coś się wydarzy - przyznał ostatnio z uśmiechem Mariusz Grabowski, organizator gali.
GROMDA? Mi się to bardzo podoba, nie ukrywam, że wywodzę się z tego, choć trochę obawiam się kontuzji ręki - skomentował Szpilka.