Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga | 
aktualizacja 

Atak przed meczem Polska - Holandia. "Mistrzostwa to dzień terrorysty"

91

Tuż przed meczem Polski z Holandią w Hamburgu doszło do ataku nieznanego mężczyzny. Policjanci oddali w jego kierunku strzały. Polscy eksperci oceniają w rozmowie z o2.pl zachowanie służb. Jeden z nich przypomina, że takie imprezy to raj dla terrorystów. Tymczasem czołowy niemiecki dziennik podał informacje o człowieku, który został postrzelony - nie potwierdziły ich jednak inne media ani policja.

Atak przed meczem Polska - Holandia. "Mistrzostwa to dzień terrorysty"
Jerzy Dziewulski komentuje akcję policji w Niemczech. (AKPA, X)

Do zdarzenia doszło w dzielnicy St. Pauli w Hamburgu tuż przed meczem Polski z Holandią na Mistrzostwach Europy. Niemieccy funkcjonariusze oddali strzały do osoby, która groziła kilofem i prawdopodobnie koktajlem Mołotowa w pobliżu zgromadzenia kibiców piłkarskich.

Na nagraniu, które trafiło do mediów społecznościowych, widać, że agresywny mężczyzna zbliża się do uzbrojonych policjantów. Ci w pierwszej kolejności użyli gazu. Gdy napastnik zaczął się oddalać, zaszło ryzyko, że podpali płyn w butelce. Wtedy ścigający go funkcjonariusz oddał strzał. Według niemieckich mediów zagrażający bezpieczeństwu mężczyzna z raną nogi został przewieziony do szpitala. Ze względu na drastyczne fragmenty, zdecydowaliśmy się go nie publikować opisywanego nagrania.

Kim jest mężczyzna postrzelony podczas EURO?

Jak podaje czołowy niemiecki dziennik, Bild, mężczyzną ma być 39-latek pochodzący z Dolnej Saksonii, u którego stwierdzono schizofrenię. Z nieoficjalnych informacji niemieckich dziennikarzy wynika, że agresor chciał zdetonować koktajl w tłumie. Nie potwierdzają tego inne media, ani sama policja.

Policjant, który strzelił, zawsze musi dokonać oceny sytuacji. Można się zastanawiać, czy służby mogły zareagować inaczej, ale jeśli faktycznie próbował odpalić butelkę stwarzając zagrożenie dla postronnych osób, to nie było na co czekać - mówi w rozmowie z o2.pl Mariusz Sokołowski, były rzecznik Komendanta Głównego Policji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Na Lewandowskim skupia się więcej rywali. "To tworzy przestrzeń dla naszych zawodników"

Jerzy Dziewulski: "Dali mu szansę"

O ocenę sytuacji na stadionie poprosiliśmy również byłego antyterrorystę Jerzego Dziewulskiego, który mówi wprost, że spodziewał się ataków oraz ostrzegał przed nimi tuż przed startem mistrzostw.

Mistrzostwa, Olimpiada, to od dziesiątków lat dzień terrorysty. Zamachowcy planują ewentualne ataki mimo dużej koncentracji policji, bo to jest dla nich idealny dzień. Są przygotowywani i szkoleni, by dokonywać zamachów, jeśli mogą uzyskać rozgłos. Są tysiące ludzi, nadają telewizje, to najlepsza okazja - tłumaczy Dziewulski.

Były policjant dodaje, że tak naprawdę żadne służby nie są w stu procentach przygotowane na ewentualny zamach, bo zawsze decydują sekundy.

Policjanci dali temu człowiekowi szansę, jednak nie skorzystał z niej. Być może zakładał, że może nie przeżyć, to z pewnością było wkalkulowane w jego decyzję o ataku. Ostateczne rozwiązanie zamachu to zawsze jest śmierć terrorysty - kończy Dziewulski.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 23.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje prokremlowski propagandysta. Sam zgłosił się do służby
Zmiany w rosyjskiej armii. Generał zgrupowania "Południe" zdymisjonowany
Tak skakali Polacy w Lillehammer. Wyniki nasuwają wnioski
Brutalnie pobili dwie osoby w Skorzęcinie. Policja publikuje ich wizerunki
Dotarli do sąsiadów Karola Nawrockiego. Tak o nim mówią na osiedlu
Listy egzekucyjne Rosji. Ukraińscy nauczyciele i duchowni wśród celów
Opolskie: w bazach ZUS coraz mniej Ukraińców. Przybywa natomiast Kolumbijczyków
ISW: rosyjski atak Oriesznikiem miał przestraszyć Zachód i Ukrainę
Nie będzie szybkiej kolei na linii Poznań-Berlin? "Niemcy nie są zainteresowani"
14-letnia Natalia nie żyje. Żałoba po tragicznym wypadku w Parszowie
Ponad połowa Polaków w ostatnich latach odwiedziła jarmark świąteczny
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić