W poprzednim sezonie przylot Novaka Djokovicia na Australian Open był wydarzeniem bardzo kontrowersyjnym dla przedstawicieli mediów oraz opinii publicznej. Tenisista został wykluczony z turnieju wielkoszlemowego z powodu braku szczepienia na koronawirusa. Następnie Serb został pozbawiony wizy, umieszczony w ośrodku dla imigrantów, a na koniec deportowany z Australii.
Aktualnie Novak Djoković jest w Australii i zgodnie z prawem przygotowuje się do występu w tegorocznym turnieju na kortach w Melbourne. Nic nie powinno stanąć na przeszkodzie, żeby zagrał w bardzo lubianej przez siebie imprezie. Minister Andrew Giles uchylił trzyletni zakaz wjazdu Novaka Djokovicia do Australii, który został nałożony automatycznie po zeszłorocznym zamieszaniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Ośrodek badań Resolve Strategic przeprowadził badanie, w którym jedno z pytań dotyczyło właśnie Novaka Djokovicia. Tylko 30 procent ankietowanych popiera przylot serbskiej gwiazdy do Australii. Tenisista niezmiennie jest przeciwny przymusowym szczepieniom. W styczniu poprzedniego roku 14 procent Australijczyków popierało goszczenie Novaka Djokovicia.
Ponadto, zgodnie z badaniem, aż 41 procent Australijczyków uważa, że Serb nie powinien zostać dopuszczony do kolejnego turnieju wielkoszlemowego w ich kraju. Natomiast 29 procent ankietowanych uznało, że ta sprawa ich nie obchodzi.
Sam Serb powiedział niedawno, że w jego sercu pozostanie zadra po zeszłorocznych wydarzeniach, ale chce patrzeć do przodu i cieszyć się graniem w tenisa w każdym zakątku świata. Jednocześnie postanowił uhonorować wspierającą go mniejszość serbską w Australii. Przekazał jej dużą pulę biletów na turniej w Adelajdzie oraz Australian Open.