Jakub Artych
Jakub Artych| 

Awantura po meczu Legii Warszawa. "Muszą nas szanować"

3

Legia Warszawa awansowała do czwartej rundy eliminacji LKE. Po zakończeniu domowego meczu z Broendby piłkarze i członkowie sztabów obu drużyn wdali się w awanturę przy linii bocznej. W głównej roli wystąpił trener Goncalo Feio, który pokazywał obraźliwe gesty kibicom Brondby.

Awantura po meczu Legii Warszawa. "Muszą nas szanować"
Awantura po meczu Legii Warszawa. "Muszą nas szanować" (PAP, PAP/Leszek Szymański)

Legia Warszawa w czwartkowy (15.08) wieczór zremisowała 1:1 z Broendby IF i awansowała do czwartej rundy eliminacji LKE.

Tuż po ostatnim gwizdku sędziego na boisku doszło do nerwowej sytuacji. Piłkarze i członkowie sztabów obu drużyn ruszyli na siebie, a przy linii bocznej doszło do krótkiej szamotaniny

Kamery transmitującej spotkanie stacji Polsat Sport zarejestrowały moment, w którym trener "Wojskowych" Goncalo Feio wykonał kilka prowokacyjnych gestów w stronę sektorów zajmowanych przez duńskich kibiców, pokazując im środkowy palec. Przepychanki potrwały kilkanaście sekund, całą sytuację udało się jednak uspokoić.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem

Głos ws. awantury zabrał teraz piłkarz Legii Warszawa Ruben Vinagre, który wyjaśnił, że Duńczycy nie szanowali jego zespołu.

Gra pełna emocji, to normalne w piłce. Jak to zwykle bywa, rozmawiamy z rywalami, ale to nasz dom, muszą nas szanować. Najważniejsze, że awansowaliśmy. Broniliśmy razem kolegów. A co się stało po meczu, to już jest skończone - powiedział Ruben Vinagre, cytowany przed "Przegląd Sportowy".

Ostre słowa o trenerze Legii Warszawa

Zachowanie Goncalo Feio po meczu el. LKE z Broendby zbulwersowało Tomasza Hajtę, który uważa, że portugalski szkoleniowiec powinien zostać ukarany.

Wierzę w to, że Komisja Dyscyplinarna PZPN zrobi z tym porządek. Ja to mówię jako były polski piłkarz i trener, który też ma licencję UEFA Pro. Ja nigdy nie zrobiłem takiego gestu. Gdybym ja coś takiego zrobił, to gwarantuję, że dla przykładu zostałbym zawieszony na trzy miesiące - mówił na antenie Polsatu Sport Tomasz Hajto.

34-letni Feio podczas pomeczowej konferencji prasowej był wyraźnie wzburzony. Najpierw zbył jednego z dziennikarzy, który pytał go o powody obscenicznego gestu, a potem miał pretensje do przedstawicieli mediów, że w trakcie meczu w Danii nikt nie zauważył, iż ławka rywali prowokowała Legię.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić