Federacja Fame MMA ogłosiła nową galę o nazwie The Freak, która odbędzie się już 4 października w Szczecinie. Oficjalne zapowiedzi rozwiewają wszelkie wątpliwości co do tego, kto stoi za organizacją tego wydarzenia.
Długo krążyły plotki na temat nowej federacji, jednak teraz nie ma już żadnych niejasności. Federacja Fame MMA oficjalnie ogłosiła swoje kolejne przedsięwzięcie pod nazwą The Freak. Jak podano w oficjalnych materiałach promocyjnych, gala odbędzie się 4 października, czyli dzień przed konkurencyjnym wydarzeniem organizowanym przez Clout MMA (ostatecznie Clout zmienił swoją datę wydarzenia).
Oznacza to, że The Freak może stanowić bezpośrednią rywalizację dla innej popularnej federacji freak-fightów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ostatnim programie promującym gale doszło do awantury pomiędzy Pawłem Jóźwiakiem a Robertem Pasutem.
W trakcie całego programu z ust obu zawodników padło wiele niecenzuralnych słow. W pewnym momencie Jóźwiak jednak nie wytrzymał i wywrócił stół w kierunku Pasuta. Wywróciły się dwa krzesła, szklanki i napoje, jednak na szczęście nikomu nic się nie stało.
Czytaj także: Problemy Igi Świątek. Co z trenerem tenisistki?
Panowie zawalczą na zasadach K1 w małych rękawicach. Panowie od dawna przepychają się słownie w przestrzeni medialnej, lecz teraz wszelkie niesnaski będą mogli wyjaśnić również w oktagonie - tłumaczyła organizacja FAME.
Jest decyzja ws. "Boxdela" w Fame MMA
Przypomnijmy, że Michał "Boxdel" Baron już nie będzie mieć nic wspólnego z Fame MMA. - Mamy podstawy prawne do przymusowego umorzenia udziałów - poinformował Krzysztof Rozpara w "Super Expressie".
Po wybuchu afery "Pandora" Baron został już zawieszony przez pozostałych właścicieli Fame MMA. Z czasem go przywrócono, ale teraz Rozpara zapewnił, że decyzja jest ostateczna i nie będzie już dalszej współpracy. "Boxdel" tym samym nie będzie zarabiać na galach tej organizacji.
Umorzenie udziałów wspólnika wbrew jego woli jest złożonym i czasochłonnym procesem. Do czasu jego zakończenia postanowiliśmy zamrozić dywidendy. Aktualne rozwiązanie ma charakter przejściowy. Naszym celem końcowym jest doprowadzenie do likwidacji udziałów Michała, ale zanim to nastąpi zapewniamy, że zyski generowane przez Fame nie będą wypłacane żadnemu ze wspólników - tłumaczy współwłaściciel.