"Drużyna mistrzów" - z takim cyklem artykułów ruszyły WP SportoweFakty. W nich najwybitniejsi polscy sportowcy sami opowiadają o swojej karierze, swoich wzlotach i upadkach. Tym razem czas dla czytelników znalazł Paweł Fajdek, czterokrotny mistrz świata w rzucie młotem.
Czytaj także: Paweł Fajdek: Muszę być pierwszy
W artykule reprezentant Polski zdradza m.in., że nigdy nie lubił przegrywać. Potrafił również dyskutować z nauczycielami. "Dla mnie nauczyciel nie był gościem nie do tknięcia, tylko do rozmowy" - podkreślił i opowiedział historię związana z wuefistą ze szkoły podstawowej.
Fajdek opowiedział także szokującą historię sprzed lat, gdy... odebrano mu stypendium z błahego powodu. Wielki mistrz nie gryzł się w język, mocno skrytykował człowieka, który podjął taką decyzję. Było to w 2009 roku, gdy Fajdek został medalistą mistrzostw Polski.
Gdy zostałem medalistą mistrzostw Polski (2009 r. - przyp. red.), to skromne stypendium odebrał mi jeden pan z miasta. Stwierdził, że na mnie nie ma budżetu i trzeba wspomóc piłkarzy. Znałem chłopaków z drużyny, świetni ludzie, kibicowałem Zjednoczonym, ale to była okręgówka. Wyszła zawiść. Postępowanie tego gościa było czystym sku*****ństwem - zaznaczył czterokrotny mistrz świata w rzucie młotem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.