Hiszpańska prasa nie szczędzi pochwał dla Barcelony po wysokich wygranych nad Bayernem Monachium i Realem Madryt. "Flick zniszczył Real", "Festiwal culé", "Ależ lanie" – to nagłówki czołowych gazet sportowych. Według "La Vanguardia", bez względu na wyniki na koniec sezonu, Barcelona już "wróciła tam, gdzie jej miejsce – na sam szczyt światowego futbolu".
Dziennik "El País" podkreśla, że "Barça spłaciła ośmioma golami w cztery dni dług, który miała od lat po upokorzeniu swoich dwóch naturalnych wrogów, uprzykrzających jej życie w Europie i La Lidze". Kluczową rolę w tym sukcesie przypisuje się niemieckiemu trenerowi Hansiemu Flickowi, który przejął drużynę po przeciętnych występach pod wodzą Xaviego Hernándeza.
"El Mundo" zauważa, że "w ciągu kilku miesięcy Flick przekształcił piłkarsko martwą drużynę w solidny, odważny i optymistyczny zespół".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ryzykowna taktyka Katalończyków okazała się skuteczna, a Kylian Mbappé i Vinícius Júnior wielokrotnie byli łapani na spalonym. "Był to akt odwagi, inteligencji i przekonania" – ocenia "La Vanguardia".
Robert Lewandowski, zdaniem "El Mundo", jest zawodnikiem, który "uosabia rewolucję Flicka w Barcelonie". Polski napastnik strzelił dwie pierwsze bramki i był bliski skompletowania hat-tricka, umacniając swoje prowadzenie w klasyfikacji strzelców La Ligi z 14 trafieniami.
Media zwracają również uwagę na znakomitą postawę bramkarza Iñakiego Peñii, który kilkukrotnie uchronił zespół przed stratą gola. "Peña był istotnym czynnikiem sukcesu Barcelony. Od teraz nie będzie już postrzegany w ten sam sposób" – pisze "La Vanguardia", nawiązując do rywalizacji 25-letniego wychowanka klubu z Wojciechem Szczęsnym, który kolejny mecz spędził na ławce rezerwowych.
Krytyka spadła natomiast na największą gwiazdę Realu Madryt – Kyliana Mbappé. Zdaniem mediów, Francuz nie prezentuje obecnie takiego poziomu jak Lewandowski, Lamine Yamal, Raphinha czy Vinícius Júnior, a kibice "Królewskich" wciąż czekają na jego najlepszą formę.
Po tym zwycięstwie Barcelona prowadzi w tabeli z 30 punktami, wyprzedzając Real Madryt (24 punkty) i Villarreal (21 punktów). "Barça nie cofnęła się ani o krok od formuły, która charakteryzowała ich w tym sezonie" – zauważa "La Vanguardia".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.