Bayern Monachium ma na swoim koncie sześć triumfów w Lidze Mistrzów (dawn. Puchar Europy). Po raz ostatni Bawarczycy dokonali tego w 2020 roku. W rozgrywanym na Estadio da Luz w Lizbonie finale pokonali wtedy 1:0 Paris Saint-Germain. Gola na wagę zwycięstwa strzelił Kingsley Coman.
W obecnym sezonie Bayern świetnie radzi sobie w tych rozgrywkach nawet pomimo braku Roberta Lewandowskiego. Drużyna Juliana Nagelsmanna ponownie trafiła w grupie na FC Barcelonę. W obu meczach nie dała szans nowej ekipie Polaka. W Monachium było 2:0, natomiast w rewanżu na Camp Nou 3:0.
Czytaj także: Piłkarz Barcelony buduje hotel. Wstrząsające odkrycie
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W grupie tylko jeden zespół potrafił strzelić Bawarczykom bramkę. Sensacyjnie była to... Viktoria Pilzno, która z zerowym dorobkiem punktowym zamknęła tabelę. W meczu u siebie Czesi zdołali jednak dwukrotnie pokonać Svena Ulreicha. Najpierw zrobił to Adam Vikanova, a następnie rezerwowy Jan Kliment, którego polscy kibice mogą pamiętać z gry w Wiśle Kraków.
Czytaj także: Ojciec Grzegorza Krychowiaka o przeszłości i krytyce syna. "Tylko rodzić potrafi to zrozumieć"
Bayern znów niepokonany. Historyczne osiągnięcie
Bayern zakończył fazę grupową z kapitalnym bilansem. Drużyna Juliana Nagelsmanna wygrała wszystkie sześć meczów. Strzeliła przy tym 18 bramek i straciła dwie.
Po raz drugi z rzędu Bawarczycy byli niepokonani na tym etapie rozgrywek. Jak wyliczył statystyk William Hill, do takiej sytuacji w Lidze Mistrzów nie doszło nigdy wcześniej. Przed rokiem nie pozwoliło to Bayernowi na osiągnięcie sukcesu. Drużyna odpadła wtedy w ćwierćfinale po porażce w dwumeczu z Villarreal CF - obecnym rywalem Lecha Poznań w Lidze Konferencji Europy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.