Historia konfliktu Bedoesa i Filipka sięga 2017 roku, ale na dobre odżył on na początku 2021 roku. Raperzy wymieniali się między sobą "uprzejmościami" - aż we wrześniu doszło do spięcia między nimi podczas programu FAME MMA 11 F2F. Bedoes dodzwonił się do Filipka, który będzie walczył na nadchodzącej gali.
Zaczęli ostro się kłócić, wszystko około dziesięciu minut. Choć prowadzący program Boxdel w końcu przerwał żywiołową dyskusję, konflikt przeniósł się do mediów społecznościowych. Bedoes i Filipek znów zaczęli wymieniać się zarzutami, zaogniając konflikt jeszcze bardziej.
Czy rozstrzygnie się on w klatce? Takie pytanie dostał Filipek w rozmowie na kanale TVreklama.
Pewnie, chciałbym, ale taka walka nie nastąpi. Bedoes jest zbyt popularny. Zarabia tyle pieniędzy, że nie musi podejmować takiej walki. Zaproponowałem, żebym wyszedł do walki z jego kolegą ze składu, ale odrzucił to - przyznał Filipek.
Zobacz również: Seks przed walką? Gwiazdor zdradził swoją tajemnicę
Wszystko wskazuje więc, że póki co do takiej walki nie dojdzie. Przypomnijmy, że w konflikt raperów ostatnio wmieszał się także reprezentant Polski, Tymoteusz Puchacz, przyjaciel Bedoesa. Piłkarz stanął w obronie Bedoesa za co mocno mu się oberwało.
Zobacz też: Reprezentant Polski wmieszał się w konflikt raperów. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał