Mamed Chalidow zaskoczył kilka dni temu kibiców informując, że szuka nowych wyzwań i chętnie spróbowałby swoich sił w boksie. Ta informacja wywołała poruszenie wśród kibiców. Natychmiast zaczęły pojawiać się kolejne propozycje z kim miałby wejść do ringu.
Możesz przeczytać także: Skandal. Obrzydliwe słowa o Polaku z ust Włocha. Wszyscy słyszeli
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W mediach społecznościowych zareagował Jan Błachowicz, wyrażając chęć zmierzenia się z Chalidowem właśnie w tej formule. Niewykluczone jednak, że dojdzie do równie ciekawego pojedynku. Rywalem Chalidowa miałby być... Tomasz Adamek.
Jeżeli wszystko się będzie zgadzać, jeżeli wszystko będzie dograne, mogę walczyć. Oczywiście, w formule boksu. Nie bawię się w MMA, parteru nie znam na tyle, żeby walczyć. Zdrowy jestem, w grudniu mam 47 lat. Żartuje do żony, że ciało 27-latka. Zawalczę, a czy ta walka dojdzie do skutku, musimy poczekać - powiedział były mistrz świata w boksie w rozmowie na kanale "Koloseum".
Możesz przeczytać również: Kwota zszokuje Polaków. Tyle potrzebuje miesięcznie do szczęśliwego życia
Adamek dodał jednocześnie, że Mateusz Borek prowadzi aktualnie rozmowy w sprawie jego walki, a gdy dopracuje szczegóły, "Góral" rozpocznie przygotowania. - Ale musimy poczekać - podkreślił pięściarz.
Niewykluczone, że taka walka wydarzyłaby się na gali Fame MMA, a wszystko składa się w jedną całość. Po pierwsze, organizacja KSW zapowiedziała już, że ze względu na aktualne plany Chalidowa, ten w tym roku nie wejdzie już do klatki w jej barwach. Po drugie, Borek ma dobre relacje ze szefami KSW.
Borek i Adamek gościli też podczas gali Fame MMA 19 w Krakowie. Już wtedy Borek przyznawał w rozmowach z mediami, że jest coś na rzeczy jeśli chodzi o angaż Adamka w Fame.
Możesz przeczytać także: Zdjęcie Polaków robi furorę w sieci. I ten podpis!