Ta walka rozpoczęła nową erę w polskim MMA. 11 grudnia 2009 roku na gali KSW 12 doszło do starcia Mariusza Pudzianowskiego z Marcinem Najmanem. "Pudzian" wygrał przez poddanie i to już w 43 sekundzie. Do historii przeszło zdanie "kłopoty, kłopoty Najmana" wykrzyczane przez komentującego to starcie Łukasza Jurkowskiego.
Później kariery obu zawodników toczyły się zupełnie inaczej. "Pudzian" stał się jednym z lepszych zawodników MMA w Polsce, "El Testosteron" z kolei stoczył już kilka pożegnalnych pojedynków, miał epizod jako organizator gal, a obecnie bierze udział we freak fightach.
Mimo upływu czternastu lat wciąż chce rewanżu z Pudzianowskim. Obaj zaczepiali się już za pośrednictwem mediów społecznościowych. Teraz Najman otwarcie powiedział, co sądzi o swoim przeciwniku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Będzie walka Najman - Pudzianowski? To możliwe
To nie jest podszczypywanie, bo ja nigdy w życiu nie obraziłem Mariusza Pudzianowskiego. Padły słowa konfrontacyjne, ale nie obraźliwe - powiedział Najman, cytowany przez "Super Express".
Nigdy w życiu go nie obrażę, ponieważ nie mam takiego powodu i jest to facet, który zasługuje na szacunek. Natomiast bardzo bym sobie życzył takiej walki i zgłosiłem gotowość. Myślę, że teraz to byłaby zupełnie inna walka - dodał.
44-latek chciałby, aby do starcia doszło na warszawskim Torwarze. W tym samym miejscu przeprowadzona została ich pierwsza walka. "Historia zatoczyłaby koło" - przyznał "El Testosteron". Nie wie, czy by wygrał, ale jest przekonany, że zaprezentowałby się znacznie lepiej niż w 2009 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.