Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Błyszczał w polskiej lidze. Porzucił karierę na rzecz Kościoła

37

W 2015 roku Sebastian Szałachowski podjął decyzję o zakończeniu piłkarskiej kariery. Już wtedy łączył ją z posługą, ale ostatecznie zmuszony był wybrać jedno z nich. To sprawiło, że zawodnik m.in. Legii Warszawa, który skończył właśnie 40 lat, zawiesił buty na kołku i skupił się na nowym powołaniu.

Błyszczał w polskiej lidze. Porzucił karierę na rzecz Kościoła
Na zdjęciu: Sebastian Szałachowski (Facebook)

Sebastian Szałachowski urodził się w Lublinie i był wychowankiem miejscowego Motoru, ale nigdy nie otrzymał okazji do debiutu. Z tego powodu zdecydował się na przenosiny do Górnika Łęczna, gdzie zaczął występować na zapleczy najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. W międzyczasie powrócił jeszcze do pierwszego klubu, gdzie zanotował 15 występów.

Ostatecznie udało mu się zapracować na kontrakt w Legii Warszawa. Tam spędził sześć lat podczas których zdobył mistrzostwo Polski, Puchar Polski oraz Superpuchar. W 130 meczach zdobył 31 goli, by po sezonie 2010/11 stać się wolnym zawodnikiem.

Występował jeszcze w ŁKS-ie Łódź, Cracovii, a na koniec wrócił do Górnika. W 2015 roku podjął decyzję o zakończeniu kariery, mając wówczas 30 lat. Wszystko po to, by wstąpić do świeckiego zakonu "Rodziny Serca Miłości Ukrzyżowanej" w jego rodzimym Lublinie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Efektowne wejście do federacji! Zjawiskowy debiut w KSW
"Szczęść Boże, jestem szczęśliwym mężem i ojcem. Należę do Zakonu 'Rodziny Serca Miłości Ukrzyżowanej' w Lublinie przy parafii 'Niepokalanego Serca Maryi i św. Franciszka z Asyżu' na Poczekajce. Pomagam egzorcyście, kapucynowi O. Radomirowi Kryńskiemu. Prowadzę 'Ognisko Serca Jezusa', które jest dziełem Nowej Ewangelizacji. Pragnę głosić swoim życiem Miłość i Miłosierdzie Jezusa. Dziękuję Bogu za nowe życie w Nim" - pisał kilka lat temu na swoim oficjalnym profilu na Facebooku.

Tym samym zakończenie piłkarskiej kariery nie było problemem dla byłego zawodnika m.in. Legii. Szybko bowiem odnalazł się w nowej rzeczywistości, do której przygotowywał się jeszcze podczas gry w Górniku.

- Grę w ekstraklasie łączyłem przez ostatnie pół roku z posługą, pomocą zniewolonym przez zło ludziom. Po powrocie do Lublina wstąpiłem do wspólnoty, później do rodziny serca miłości ukrzyżowanej, którą prowadził ojciec Radomir. Gdy został mianowany egzorcystą diecezjalnym zapytał, czy nie chciałbym mu pomóc. Na początku udawało się to godzić z piłką, ale z czasem stało się niemożliwe, dlatego zrezygnowałem. Rodzina mówiła: "To szaleństwo! Jak będziesz żył, za co? Masz dopiero 30 lat!". Ale pan Bóg o wszystko się zatroszczył, niczego nam nie brakuje - opowiadał w rozmowie z WP SportoweFakty w 2019 roku.

Obecnie Szałachowski wraz z żoną Martą ma dwóch synów i mieszkają wspólnie w Lublinie. Służą kościołowi, ale były piłkarz odpuścił sobie egzorcyzmy po tym, jak na świat przyszedł drugi potomek.

Mimo że 40-latek zatracił pasję do piłki nożnej, to jest do niej niejako skazany. Wszystko za sprawą swojego syna Michała, który niczym ojciec trafił do Górnika i zadebiutował nawet w PKO Ekstraklasie.

W ostatnich latach Sebastian Szałachowski, który skończył właśnie 40 lat, nie jest aktywny w mediach społecznościowych. Z platformy Facebook zniknęło jego oficjalne konto i próżno szukać nowych informacji na jego temat. Można tylko przypuszczać, że wciąż jest blisko z kościołem.

Autor: JFO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić