Do tragicznego incydentu doszło w Argentynie. Mężczyzna śmiertelnie pobił swoją ciężarną partnerkę. Zdarzenie miało miejsce 13 września w Buenos Aires. Amatorski pięściarz Renzo Pancera nie miał litości dla 27-latki. Będąca w piątym miesiącu ciąży kobieta zmarła w szpitalu.
Micaela Zalazar osierociła dwójkę dzieci z poprzednich związków. Kiedy do pobitej kobiety przybyło pogotowie, na miejscu byli Pancera i jej ojciec. Bokser opuścił szpital niedługo przed śmiercią ciężarnej 27-latki. Według relacji jednego z kuzynów Micaela płakała, nie wiedząc, dlaczego została pobita.
Kobieta miała pękniętą śledzionę i wystąpiło u niej krwawienie z brzucha. Te objawy doprowadziły do śmierci 27-latki. Pancera wrócił ze szpitala do swojego domu, gdzie został zatrzymany przez policję. Mężczyźnie grozi wiele lat więzienia.
Policja odkryła, że Zalazar zgłaszała dwukrotnie pobicie przez Pancerę w 2019 roku. Według rodziny związek Micaeli i Renza był bardzo toksyczny. Kobieta nie mogła nawet posiadać swojego telefonu.