Mateusz Borek jest jednym z najpopularniejszych dziennikarzy sportowych w Polsce. Jego konto na Twitterze śledzi 683 tysięcy osób. Każdy wpis 48-latka jest bardzo komentowany przez użytkowników mediów społecznościowych. Jego życiem interesują się rzesze kibiców.
Jednym z bardziej intrygujących tematów jego życia jest... zamieszkanie w Tajlandii. Okazuje, że znany komentator ma tam swoją posiadłość z dużą działką z ogrodem i basenem. Są tam też inne polskie rodziny. Borek w trakcie programu "Duży w Maluchu" powiedział wprost, że czuje, że Tajlandia jest jego drugim światem.
Mam ten swój drugi świat, Tajlandię. Mam swój dom od 5 lat, na osiedlu 48 domów. Osiedle zamknięte, strzeżone. Kilka nacji mieszkających. Kilka rodzin francuskich, holenderskich, angielskich, rosyjskich, polskich. Jest tam pięć rodzin polskich, wszyscy się kumplujemy - powiedział Borek.
Szokujące koszty utrzymania
Prowadzący program dopytywał Borka o koszty utrzymania domu w Tajlandii. Okazuje się, że są one... zaskakująco niskie! Kwoty robią wrażenie, będziecie zdziwieni.
Ja mogę tutaj uchylić rąbka tajemnicy. Płacę, uwaga, około 455 złotych czynszu za dom. Dom, który ma około 260 metrów i 1000 metrów działki. Około 200 złotych miesięcznie płacę za pana od basenu - zaznaczył.
Mateusz Borek to ceniony dziennikarz i komentator sportowy, a także promotor bokserski. Aktualnie jest jednym z właścicieli Kanału Sportowego na Youtubie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.