W lipcu były już premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson złożył rezygnację z pełnionej funkcji w Partii Konserwatywnej oraz w rządzie. Jego następczynią została kilka dni temu Liz Truss.
Czytaj także: Co za seria Igi Świątek! Pierwszy taki wynik od lat
Byłego premiera pogrążyły liczne skandale. W maju brytyjska stacja ITV News opublikowała cztery zdjęcia premiera Borisa Johnsona z kieliszkiem w ręku, które zostały wykonane podczas jednego z nieformalnych spotkań na Downing Street podczas drugiego lockdownu. Ludzie byli wściekli, a jego poparcie systematycznie spadało wśród Brytyjczyków.
Teraz, gdy Johnson nie jest już premierem, może zrealizować się w innej dziedzinie. Coraz więcej mówi się, że 58-latek wkroczy do świata sportu. To nie żart. Nigel Farage, były lider Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa oraz Brexit Party zasugerował, że jest kuszony potencjalną walką bokserską z Borisem Johnsonem. Nigel jest zainteresowany i pewny swego przed potencjalnym starciem.
Boris, jeśli teraz słuchasz, zróbmy to. Czy to był żar chwili? A może, Boris, jesteś na to gotowy? - pytał Nigel Farage.
Inspiracja z freak fightów. Farage jest pod wrażeniem
Nigel Farage zainspirował się popularnym w Wielkiej Brytanii youtuberem "KSI", który dotrzymał słowa i ostatnio stoczył dwie walki bokserskie na jednej gali. Co ciekawe, oba pojedynki wygrał. Gala odbyła się w sobotę 27 sierpnia w Londynie na miejscowej hali O2 Arena. "KSI" mierzył się najpierw z raperem "Swarmzem", a potem z zawodowym pięściarzem Luisem Alcarazem Pinedą.
Z politycznego punktu widzenia, są miliony młodych ludzi, którzy będą głosować w następnych wyborach powszechnych, a także w tych późniejszych, a influencerzy mogą mieć duży wpływ na miliony - dodał Farage.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.