Jeżeli chodzi o MMA, to do tej pory Karolina Owczarz walczyła tylko i wyłącznie dla organizacji KSW. Była pięściarka, która mogła się pochwalić bilansem 5 zwycięstw i 3 porażek w sobotę, 31 sierpnia zadebiutowała we freakfightowej organizacji Fame MMA.
Jej przeciwniczką została Marta "Linkimaster" Linkiewicz, dla której był to 10 pojedynek we freakfightach. Do tej pory miała na koncie 6 wygranych i 3 przegrane, ale pojedynek z Owczarz był jej największym wyzwaniem w karierze.
Od początku walki to Linkiewicz była stroną przeważającą, z kolei Owczarz nastawiła się na ataki z kontry. Zawodniczka znana z występów w KSW przyjęła jednak mocny prawy sierp, który dał jej się we znaki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatecznie o końcowym pojedynku zadecydowali sędziowie. Niejednogłośną decyzją zwyciężczynią tego starcia została Linkiewicz, odnosząc tym samym największy triumf w swojej karierze. Owczarz z kolei nie kryła zaskoczenia werdyktem.
Była mistrzyni nie zgadza się z werdyktem
Zwycięstwo Linkiewicz wywołało ogromne kontrowersje w mediach społecznościowych. Głos na ten temat zabrała między innymi Ewa Brodnicka, czyli była mistrzyni w boksie, która kilka lat temu dołączyła do świata freak-fightów w Polsce.
Wydawało mi się po tej walce, że Owczarz wygrała. Mogłabym zawalczyć z jedną i drugą - podkreśla Brodnicka dla kanału MMA bądź na Bieżąco.
Przypomnijmy, że Ewa Brodnicka rozpoczęła swoją przygodę z boksem w młodym wieku. Pierwsze sukcesy na arenie krajowej przyszły szybko, co otworzyło jej drzwi do kariery międzynarodowej. Z czasem Brodnicka zaczęła zdobywać tytuły, które uczyniły ją jedną z czołowych postaci polskiego boksu.
Czytaj także: Ronaldo zakończy swoją karierę? Wszystko jasne
W 2017 roku Ewa Brodnicka zdobyła mistrzostwo świata w boksie w wadze super piórkowej. Było to jedno z największych osiągnięć w jej karierze, które przyniosło jej ogromną popularność i uznanie w świecie sportu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.