Dmitrij Sołowjow ma na swoim koncie wiele sukcesów. Największym jest złoto olimpijskie z Soczi (2014) w łyżwiarstwie figurowym. Cztery lata później w Pjongczangu zajął natomiast drugie miejsce w rywalizacji drużynowej. W swoim dorobku ma jeszcze m.in. tytuł mistrza Europy (2013).
Obecnie przebywa pod opieką neurologów. Jak przekazała jego partnerka, utytułowana curlerka Anna Sidorowa, łyżwiarz stanął jej w obronie przed klubem karaoke, w którym wspólnie się bawili.
Czytaj także: Swoimi strojami wywołali skandal. Wielkie oburzenie
Mistrz olimpijski ma krwiaka mózgu. Jego stan jest ciężki. Sidorowa zapewniła, że nikogo nie zaczepiali i nic nie robili, aby wszcząć bójkę.
Przez jednego z napastników została poproszona o zapalniczkę. Sprawy przybrały gwałtowny obrót, gdy łyżwiarz powiedział im, aby okazywali większy szacunek kobietom.
Dmitrij po prostu leżał, kiedy go kopali. To nie była bójka, tylko atak z ich strony - przekazała Sidorowa.
Łyżwiarz brutalnie pobity. Jego stan jest ciężki
Komunikacja z nim jest bardzo ograniczona. Lekarze zabraniają mu komunikowania się częściej niż raz lub dwa razy dziennie. Mówi, że chce mu się spać, a głowa go boli. Najbardziej niebezpieczne będą najbliższe cztery dni, ponieważ lekarze nie będą w stanie przewidzieć zmian w krwiaku - dodała.
Czytaj także: Niezwykła promocja Polski. I to na drugim końcu świata!
Jestem zdumiona, jaki "Dima" zachował spokój. Nawet w chwili, gdy był zastraszany i bity, rozumiał, że nie tak rozwiązuje się problemy w cywilizowanym świecie - tłumaczyła.
Sołowjow jest pod kroplówką. Podano mu także zastrzyki. Lekarze planują przeprowadzenie tomografii komputerowej, kiedy tylko będzie to możliwe.
Napastnikom grozi surowa kara. Incydent został zarejestrowany przez kamery monitoringu. Grozi im kara pozbawienia wolności od 5 do 12 lat, w zależności od stopnia obrażeń.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.