Kiedy ogłaszano kartę walk na FAME MMA 10 to pojedynek Arkadiusza "AroYa" Tańculi z Mateuszem Murańskim nie wywoływał zbyt wielu emocji. Z czasem się jednak okazało, że pomiędzy obiema gwiazdami jest sporo "złej krwi". Zresztą na wszystkich konferencjach prasowych nie ukrywali, że się szczerze nienawidzą.
Zobacz także: Wielka metamorfoza Popka
Co ciekawe, sam konflikt jest trójstronny. Wszystko za sprawą ojca Mateusza Murańskiego - Jacka. Podczas ostatniej konferencji prasowej wywołał on niemały skandal i sam chciał wymierzyć sprawiedliwość Tańculi. Wydawało się więc, że na ceremonii ważenia możemy być świadkami sporego zamieszania podczas tradycyjnego spojrzenia twarzą w twarz.
Okazało się jednak, że obaj zawodnicy zachowali spokój. "AroY" skomentował, że kumuluje siły na sobotni pojedynek i wtedy pokaże Murańskiemu gdzie jest jego miejsce. Jak się okazuje, to może być starcie, które zapisze się w historii FAME MMA. Wszystko za sprawą specjalnie zmienionych na tę okazję zasad.
Zobacz także: FAME MMA na Narodowym? To możliwe!
Chcielibyśmy poinformować widzów, że podczas tej walki łokcie będą dozwolone. Możemy spodziewać się ciekawego i przede wszystkim krwawego widowiska - powiedział Wojciech Gola, jeden z włodarzy FAME MMA.
Wiele więc wskazuje na to, że sobotnie starcie na gali FAME MMA 10 pomiędzy Arkadiuszem Tańculą a Mateuszem Murańskim może być jednym z najbardziej emocjonujących w historii organizacji. Całe wydarzenie rozpocznie się o godz. 19:30, a podczas gali odbędzie się 10 pojedynków. Transmisja jest dostępna wyłącznie w systemie PPV.
Zobacz także: Artur Szpilka pokazał wnuki