W ostatnim czasie wyniki Heather Watson są dalekie od dobrych. Nie dość, że startuje głównie w turniejach niższej rangi niż WTA, to w dodatku nie odnosi tam żadnych sukcesów. Obecnie ma serię czterech porażek z rzędu.
Jedną z nich odniosła w pierwszej rundzie kwalifikacji do trwającego Rolanda Garrosa. Brytyjka musiała uznać wyższość Serbki Olgi Danilović (4:6, 3:6). Przez to wielkoszlemowy turniej może obserwować jedynie w telewizji.
Możesz przeczytać także: Znany tenisista okradziony. Wszystko odkrył po odpadnięciu z turnieju
Jednak w ostatnim czasie o Watson zrobiło się bardzo głośno w światowych mediach. Powodem tego nie była jednak dyspozycja sportowa. Chodziło tylko i wyłącznie o jej wpis na Twitterze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Złodziej zepsuł świętowanie
Ten dotyczył nieszczęśliwej sytuacji, która jej się przydarzyła. Podczas gdy świętowała swoje 31 urodziny na kolacji z przyjaciółmi, skradziony został jej samochód.
Kiedy myślisz, że nie może być już gorzej w życiu... Zawsze może być gorzej. Wszystko się zaczęło, kiedy mój samochód został skradziony z podziemnego parkingu. Działa tam 24-godzinny monitoring oraz dodatkowo miejsca strzeże ochroniarz. I to wszystko stało się dokładnie w dniu, w którym wreszcie mogłam świętować urodziny ze znajomymi. Wszystkiego najlepszego? - napisała Watson na Twitterze.
Mimo że Brytyjka urodziny miała 19 maja, to dopiero w ostatnim czasie znalazła czas, by je uroczyście obchodzić. Jednak biorąc pod uwagę zaistniałą sytuację, bardziej szczęśliwa musiała być w momencie, gdy nie świętowała.
31-latka to tenisistka, która nieubłaganie zbliża się do końca kariery. Jej największym osiągnięciem jest zwycięstwo w Wimbledonie 2016 w grze mieszanej. Łącznie ma na swoim koncie cztery wygrane turnieje rangi WTA oraz siedem ITF w grze pojedynczej.
Możesz przeczytać też: Fani sportu w szoku po katastrofie Viaplay. Ekspert komentuje