Do skandalicznych zdarzeń doszło w 23. minucie spotkania. Wówczas kamery wychwyciły, jak obrońca Schalke Jean-Clair Todibo ostro zaatakował Erlinga Haalanda z Borussii Dortmund. Rzucił w jego kierunku wulgarne słowa.
Idź pierd** swoją babcię - takie słowa padły z ust Todibo.
Zobacz także: Koronawirus problemem dla lidera 2.Bundesligi. "Od dawna mają mniejsze lub większe problemy finansowe"
Czytaj także:
- Fatalna pomyłka w Ikei
- Tykająca bomba na Alasce. Kiedy uderzy?
Na boisku zrobiło się zamieszanie. Zawodnicy obu ekip próbowali uspokoić całą sytuację, a norweski piłkarz wyglądał na mocno zmieszanego. Ostatecznie sędzia nie sięgnął po żółtą kartkę. Niewykluczone, że nie słyszał skandalicznej odzywki.
Haaland nie wdawał się w dyskusje z rywalem. 13 minut po tym wybryku przeciwnika zdobył bramkę. Todibo natomiast został zmieniony w trakcie przerwy. Oficjalnym powodem była kontuzja.
Borussia pokazała moc
Dortmundczycy nie pozostawili najmniejszych złudzeń i pewnie pokonali Schalke 04 Gelsenkirchen w pierwszym meczu po ponad dwumiesięcznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Pojedynek zakończył się rezultatem 4:0 na korzyść Borussii.
Worek z bramkami rozwiązał wspominany już Haaland. Jego trafienie padło w 29. minucie. Później na listę strzelców wpisali się jeszcze Raphael Guerreiro (45., 63. min) i Thorgan Hazard (48. min). W barwach BVB całe spotkanie rozegrał reprezentant Polski Łukasz Piszczek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.