Od kilku dni sytuacja w Polsce jest bardzo napięta. Praktycznie w każdym mieście w Polsce ma miejsce Strajk Kobiet, a w mediach ostro wypowiada się coraz więcej osób publicznych. Swoją rozpoznawalność i zasięgi jako broń skierowaną w kierunku aparatu rządowego postanowiła wykorzystać również Justyna Kowalczyk.
Zobacz także: Powstanie film o legendzie piłki nożnej
Najlepsza biegaczka narciarska w historii Polski zdecydowanie poparła Strajk Kobiet. Natomiast w piątek na Twitterze zamieściła mocny wpis, w którym wręcz miażdży działania polskiego rządu. Mianowicie porównała sytuację w Polsce do tego, co jeszcze niedawno działo się na Białorusi.
Zobacz także: Szykuje się rewolucja w polskim sporcie
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Wśród komentujących było wiele osób zgadzających się z opinią byłej olimpijki. Jednakże nie brakowało również głosów, które krytykowało Justynę Kowalczyk czy to za ton jej wypowiedzi, czy to za ignorancję i nie znajomość tematu.
Czterokrotna zwyciężczyni Pucharu Świata w biegach narciarskich nie ograniczyła się tylko do jednego wpisu. Podejmowała dyskusję zarówno z jej zwolennikami, jak i oponentami. Podejście Justyny Kowalczyk do kwestii walki praw o prawa kobiet nie jest odosobnione w świecie sportu. Niedawno na ten temat wypowiedział się m.in. piłkarz Lecha Poznań Tymoteusz Puchacz. Jego reakcja również wzbudziła mieszane uczucia wśród kibiców sportu.
Zobacz także: Wyciekły taśmy Lewandowskiego
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.