Tomasz Frankowski w czasach sportowej kariery uważany był za jednego z najbardziej lubianych polskich piłkarzy. Na polskim podwórku strzelał gole dla tak uznanych marek jak Wisła Kraków czy Jagiellonia Białystok oraz przede wszystkim miał udaną przygodę z polską reprezentacją. To wszystko jednak się zmieniło od kiedy Frankowski zaangażował się w politykę.
Zobacz także: Młody piłkarz stracił dla niej głowę
Były reprezentant Polski jest obecnie europosłem z ramienia Platformy Obywatelskiej. Jednakże największą niesławę w rodzinnych stronach przyniosło mu głosowanie za rezolucją Parlamentu Europejskiego w sprawie praworządności w Polsce. Wiele osób odebrało to jako atak na kraj i przeistoczyło się w zaangażowanych hejterów.
Ostatnio doszło do kulminacji działań hejterów. Europoseł w mediach społecznościowych zamieścił wideo, na którym widać jak ledwo trzymająca się na nogach grupa zaczęła demolować jego biuro poselskie. Konkretnie, wpadli na pomysł wyrwania tablicy informacyjnej.
Jak się okazuje z filmiku, było to dla tej grupy wyjątkowo trudne zadanie. Cała akcja z perspektywy kamery wygląda śmiesznie, ponieważ można zauważyć jak poszczególni uczestnicy zdarzenia co chwilę się przewracają i mają problemy ze wstaniem. Nie zmienia to jednak faktu, że to był zwykły akt wandalizmu z ich strony.
" Mam dla Was quiz, który napisało samo życie minionej nocy. Co chłopaki chcieli zrobić z tą tablicą na ścianie mojego biura w Białymstoku? a) przytrzymać się ściany, b) działanie celowe za bycie słabym piłkarzem, c) sprawdzić stan tynku pod tablicą" - napisał żartobliwie Tomasz Frankowski.
Na ten moment nie ma informacji czy był reprezentant Polski zawiadomił o tym zdarzeniu policję. Wydaje się jednak, iż powinien to zrobić, ponieważ takie zachowanie ze strony hejterów jest karygodne.
Zobacz także: Pięściarze protestują przeciwko starciu raperów
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.