Na zakończenie fazy grupowej mistrzostw Europy pojawił się pozytywny akcent ze strony reprezentacji Polski. Kadra narodowa dzielnie walczyła z Francją i w ostatecznym rozrachunku spotkanie na Signal Iduna Park zakończyło się remisem 1:1.
Po pierwszych dwóch występach Biało-Czerwonych na Euro 2024 fala krytyki spadła zwłaszcza na blok obronny Biało-Czerwonym. Tym razem defensywa spisała się nieźle, o czym świadczy fakt, że Łukasz Skorupski został wybrany przez UEFA zawodnikiem meczu.
Francja była piłkarsko lepszym zespołem i nie ma tu o czym dyskutować. Były słabe chwile w naszej grze, kiedy rywale dominowali zdecydowanie. Długimi momentami naszym najlepszym zawodnikiem był Łukasz Skorupski, który "trzymał wynik" - podkreślił Waldemar Prusik w rozmowie z PAP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdzie leży problem Polski?
Polacy pożegnali się z turniejem Euro 2024 i w nocy z wtorku na środę wylądowali na lotnisku Chopina w Warszawie. Według byłego reprezentanta Polski, w Polsce brakuje piłkarzy, którzy są dobrze wyszkoleni technicznie.
Mamy za mało dobrze technicznie wyszkolonych piłkarzy: Piotrek Zieliński, Nicola Zalewski i może jeszcze z dwóch i na tym koniec. Reszta ma duże braki i kiedy trzeba zagrać na jeden, dwa kontakty, to robi się problem. A dlaczego mamy tak mało dobrze wyszkolonych technicznie piłkarzy? Wszystko zaczyna się od szkolenia, to tam trzeba szukać rozwiązania naszych kłopotów - dodaje.
Reprezentacja Polski zajęła ostatnie miejsce w grupie z jednym punktem na koncie i odpadła z mistrzostw Europy. Francja z kolei wywalczyła awans do fazy pucharowej. Jej przeciwnikiem będzie drużyna, która zajmie drugą lokatę w grupie E (Belgia, Rumunia, Ukraina, Słowacja).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.