Najlepsi polscy lekkoatleci sobotnim startem w Orlen Cup rozpoczęli sezon olimpijski. Ze znakomitej strony pokazała się m.in. Ewa Swoboda. 26-letnia pewnie wygrała we wszystkich swoich startach.W finałowym biegu na 60 metrów odnotowała czas 7,04s, co było najlepszym tegorocznym wynikiem na świecie. Swobodzie nie przeszkodził fakt, że w trakcie biegu zgubiła jeden ze sztucznych paznokci.
Obiecujący występ w premierowym starcie 2024 stanowi dobre rokowania przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. Sama Swoboda w rozmowie z TVP Sport przekazała, że chce zagrozić światowej czołówce.
Jasne! Mówiąc wprost: "Nie pier**** się w tańcu". Dziękuję. - krótko odpowiedziała na pytanie dziennikarza
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
26-latka odniosła się również do swojego startu na nadchodzących igrzyskach olimpijskich. Swoboda przyznała, że jej celem jest awans do finałowego biegu zawodów. Sprinterka wie już nawet, jaką nagrodę sprawi samej sobie po uzyskaniu satysfakcjonującego wyniku na igrzyskach.
Kupię sobie drugi samochód BMW M4 - poinformowała.
Jeżeli tak faktycznie się stanie, Swoboda będzie musiała słono zapłacić za spełnienie swojego postanowienia. Na oficjalnej stronie BMW ceny wskazanego przez nią modelu z rocznika 2023 zaczynają się od około 470 tysięcy złotych. Trzeba jednak przyznać, że sportowy samochód, który w 4,2 sekundy rozpędza się od 0 do 100 km/h, idealnie pasuje do najszybszej Polki.
Zanim jednak Swoboda uda się do Paryża, czeka ją jeszcze start na halowych mistrzostwach świata w Glasgow, które odbędą się w dniach 1-3 marca. 26-letnia sprinterka wielokrotnie deklarowała, że w biegu na 60 metrów chce w końcu zanotować wynik poniżej 7 sekund, a impreza rangi mistrzowskiej wydaje się na to idealnym miejscem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.