Richarlison był wyróżniającym się piłkarzem ostatnich mistrzostw świata w Katarze. W grupie on i pozostali reprezentanci Brazylii okazali się mocniejsi niż Szwajcaria, Kamerun i Serbia. Następnie wygrana z Koreą Południową dała Canarinhos awans do ćwierćfinału. W nim przegrali w konkursie rzutów karnych z Chorwacją, przez co stracili możliwość wywalczenia medali na mundialu.
Odpadnięcie na tym etapie mistrzostw świata było rozczarowaniem dla Brazylii, która jak zawsze mierzyła w najwyższe pozycje. Richarlison mocno odczuł presję związaną z tym turniejem.
Grałem w mistrzostwach świata. Stary, byłem na szczycie mojej formy. Po mundialu wszystko się rozpadło. Przynajmniej tak mi się wydawało. Nie będę mówić o samobójstwie, ale miałem tak silną depresję, że chciałem się poddać. Docierałem do kresu, a wcześniej myślałem o sobie, że jestem silny psychicznie - opowiada Richarlison, który otworzył się w temacie depresji w rozmowie z brazylijskim ESPN.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Richarlison mierzył się z depresją w Anglii, w której jest zawodnikiem Tottenhamu Hotspur. Zwierzył się, że doszedł do miejsca, w którym chciał zakończyć karierę piłkarza.
Myślałem, że to nonsens i że zwariowałem. W mojej rodzinie są osoby, które uważają, że do psychologów chodzą tylko szaleńcy. Odkryłem to jednak i pomyślałem, że to cudowne. To było najlepsze odkrycie, jakiego dokonałem w moim życiu. Terapia może uratować życie - mówi Richarlison.
Brazylijska federacja piłkarska zdecydowała się na zatrudnienie na stałe psychologa w zespole narodowym. Marisa Lucia Santiago ma pomagać zawodnikom w radzeniu sobie z obciążeniami. Richarlison na ostatnim zgrupowaniu znalazł się ponownie w kadrze Canarinhos.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.