FK Sarajewo rozegrał ostatni mecz z Tuzla City. Gospodarze są na czwartym miejscu w tabeli ligi bośniackiej, a ich przeciwnicy są wiceliderami. Zgodnie z przewidywaniami, wygrała 1:0 Tuzla. Zdecydowało o tym uderzenie do bramki oddane jeszcze w pierwszej części spotkania.
Czytaj także: Absurdalny błąd piłkarza. Pomylił kolory kartek
Na początku drugiej połowy mecz został przerwany na kilka minut z powodu niebezpiecznie wyglądającego zdarzenia. Rifet Kapić z FK Sarajewo upadł na boisko bez kontaktu z jakimkolwiek innym piłkarzem. Wykonał podanie, potem zwrot biegu i zemdlał.
Czytaj także: Kibice wyproszeni z hali. "Idźcie już na samolot"
Na boisku pojawił się medyk, a decyzję o wezwaniu karetki podjął natychmiast spiker pracujący na stadionie. Trzeba było na nią poczekać kilka minut, a wjechała ona na sam środek boiska.
Piłkarz został odwieziony do szpitala, żeby przejść szczegółowe badania. Rokowania są pozytywne. Kapić wsiadał do ambulansu świadomy i czuł się dobrze kilka godzin po niebezpiecznie wyglądającym zdarzeniu. Oczywiście, nie dokończył on ostatniego meczu, ale planuje szybki powrót do grania.