Svetislav Pesić urodził się w Nowym Sadzie w 1949 roku. Po zakończeniu kariery koszykarza, rozpoczął pracę jako trener, a było to już w latach 80. ubiegłego wieku. Odpowiadał za wyniki ALBY Berlin, FC Barcelony czy Lottomatici Rzym. Jako selekcjoner pracował nie tylko z reprezentantami Jugosławii, a obecnie Serbii, ale również Niemiec. Jest wychowawcą takich późniejszych gwiazd jak Vlade Divac, Toni Kukoc czy Dino Rada.
Aktualnie Svetislav Pesić dyryguje Serbami w trwających mistrzostwach Europy. Trwa faza grupowa turnieju, a drużyna z Bałkanów rywalizuje w niej między innymi z Finlandią. W meczu z zespołem z północy kontynentu zwyciężyła przekonująco 100:70. Przeciwnik przystąpił do tego starcia po efektownym pokonaniu Polaków, więc zaliczył ostre hamowanie.
Serbowie rządzili na boisku od pierwszej kwarty i stopniowo powiększali przewagę punktową. Tylko w trzeciej części meczu padł remis. W pozostałych kwartach lider grupy nie pozwolił rozwinąć skrzydeł przeciwnikom.
Dziennikarz zaskoczony. Selekcjoner wbił szpileczkę
Jeszcze przed meczem Svesislav Pesić rozmawiał w strefie mieszanej ze Slobodanem Sarenacem. Ten drugi jest znanym na Bałkanach komentatorem serbskiej telewizji RTS. Specjalizuje się w pracy przy dużych imprezach koszykarskich.
Czytaj także: Miłosne igraszki na trybunach? Policja bada sprawę
Slobodan Sarenac zapytał selekcjonera reprezentacji o jego konfrontację ze znacznie mniej doświadczonym trenerem Finlandii. - Trenowałeś koszykarzy, zanim on się urodził. Na kogo powinniśmy postawić? Na młodość czy na doświadczenie? - zapytał dziennikarz przed kamerami. Riposta mogła być dla niego zaskoczeniem.
Samo doświadczenie nie jest wartością, jeżeli nie wiesz, jak z niego korzystać - mówił Pesić. - Doświadczenie staje się wartością, kiedy wykorzystuje się je. Dotyczy to również Ciebie. Ty masz doświadczenie w swoim zawodzie, ale czy wykorzystujesz je odpowiednio? To już niech ocenią widzowie. To już nie jest moje zadanie - dodał selekcjoner.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.