Już 15 maja odbędzie się gala FAME MMA 10. Jednym z najbardziej oczekiwanych pojedynków na tym wydarzeniu będzie starcie o mistrzowski pas federacji FAME MMA pomiędzy Kamilą Wybrańczyk a Martą Linkiewicz. Jeszcze niedawno wydawało się, że obie panie podchodzą do tej walki bardzo profesjonalnie, jednakże ostatnio Kamila Wybrańczyk zszokowała swoich fanów w mediach społecznościowych.
Zobacz także: Aktorka porno zdradziła tajemnicę brytyjskich piłkarzy
Partnerka Artura Szpilki pokazała Instastory w wielkich kłębach dymu. Mogło to sugerować, że lekko ponad miesiąc od najważniejszej walki w jej sportowym życiu dała się ponieść imprezowemu stylowi życia. Okazuje się jednak, że to nie są ani papierosy, ani nic bardziej niedozwolonego.
Zobacz także: Piękna sportsmenka zdenerwowała Rosjan
To jest mój waporyzator CBD. Ja się przy tym mega relaksuję, zdecydowanie mniej się stresuję. Wieczorami cały czas podpalam. Tu nie ma żadnych substancji smolistych - mówiła Wybrańczyk na Instastory.
Jak sama przyznała, sama nie spodziewała się takich efektów. Nie dość, że sama się przy tym relaksuje, to jej mama dzięki temu urządzeniu zerwała ze swoim nałogiem.
Jest moc więc trzeba z tym uważać. Moja mama rzuciła przez to palenie, teraz używa tego zamiast papierosów - zachwalała Wybrańczyk.
Kamila Wybrańczyk bardzo zachwalała swoje nowe "uzależnienie". Podkreślała jakie to daje zalety jej organizmowi, jednakże wydaje się, iż trzeba na to patrzeć z lekkim przymrużeniem oka. Ciężko znaleźć profesjonalnego sportowca, który na co dzień korzystałby z tego typu urządzeń. Stąd też można delikatnie obawiać się dyspozycji Kamili Wybrańczyk w starciu z Martą Linkiewicz. Szczególnie, że "Linkimaster" podchodzi do tego starcia niczym zawodowiec.
Zobacz także: Najman obnaża Saletę
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.