Od kilku dni oczy tenisowych kibiców zwrócone są na Paryż. W stolicy Francji trwa drugi wielkoszlemowy turniej w tym sezonie. Najlepsi tenisiści i tenisistki świata walczą w Roland Garros, a wśród nich m. in. Hubert Hurkacz oraz Iga Świątek.
Hurkacz we Francji spisuje się na razie bardzo dobrze. Wygrał już dwa spotkania w imponującym stylu. Zarówno w pierwszej jak i w drugiej rundzie nie stracił seta. W czwartek oddał zaledwie sześć gemów Włochowi Cecchinato, wygrywając 6:1, 6:4, 6:2.
Tym samym w trzeciej rundzie turnieju (1/16 finału) polski tenisista zmierzy się z Belgiem Davidem Goffinem, z którym przegrał kilkanaście dni temu na inaugurację turnieju ATP w Rzymie. Dla wrocławianina będzie to okazja do rewanżu, aczkolwiek Belg zapewne znów postawi wysoko poprzeczkę.
Widać bowiem, że Goffin - podobnie jak Hurkacz - do Paryża przyjechał w wysokiej formie. W czwartek Belg przegrał pierwszego seta z Amerykaninem Tiafoe 3:6, ale w trzech kolejnych był już górą. W meczu nie brakowało pięknych akcji, a o jednej z nich kibice będą mówić jeszcze przez długi czas.
Obaj tenisiści popisali się bardzo długą wymianą. Po jednym z uderzeń Tiafoe wydawało się, że Belg nie zdąży już do piłki. Nic bardziej mylnego nie tylko doszedł do niej, ale tak odbił ją na drugą stronę, że po chwili uzyskał przewagę w wymianie i sam zakończył ją na swoją korzyść.
Nic więc dziwnego, że tą akcję kibice we Francji nagrodzili wielkimi brawami. Zobaczcie sami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.