Prognozy pogody nie były zbyt ciekawe, ale aura sprawiła miłą niespodziankę i bez większych kłopotów - poza krótką przerwą w samej końcówce - przeprowadzono piątkowy konkurs Pucharu Świata w Sapporo.
Na półmetku, po locie na 137. metr, Dawid Kubacki prowadził, ale ostatecznie nie utrzymał pierwszej pozycji. Trochę niespodziewanie w finałowej serii lepszym od naszego reprezentanta okazał się Ryoyu Kobayashi. W tym sezonie Japończyk nie imponował formą, ale odpuścił Zakopane, potrenował i widać efekty.
W drugiej kolejce, w trudnych warunkach, Kobayashi poradził sobie lepiej od Polaka. Uzyskał 130 metrów, przy 125,5 Kubackiego. Mimo że nasz reprezentant nie wygrał i tak polscy kibice nie mieli jednak powodów do narzekań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kubacki zajął 2. miejsce, a przede wszystkim pokonał swojego najgroźniejszego rywala w walce u Puchar Świata, Halvora Egnera Graneruda. Norweg zajął 3. pozycję i stracił 20 punktów w klasyfikacji generalnej do Polaka. Tuż za podium był natomiast Kamil Stoch, dla którego 4. pozycja, to najlepszy wynik w sezonie.
Stoch mógł jednak żałować jednego po konkursie. Nie stanął na podium i nie otrzymał małego kieliszka, który wręczono trzem najlepszym skoczkom zawodów. Zdjęcie Kubackiego z nagrodą szybko trafiło do sieci i wręcz zrobiło furorę. Zobaczcie sami:
Piątkowy konkurs w Sapporo był dla skoczków zaledwie początkiem trzydniowej rywalizacji na Okurayamie. W sobotę odbędzie się drugi indywidualny konkurs Pucharu Świata, który zaplanowano na 8:00 rano czasu polskiego. Jeszcze wcześniej, o 6:30, odbędą się kwalifikacje. Transmisja z zawodów w TVN, Eurosporcie 2 oraz na Pilot WP.
Czytaj także: Kubacki przebił Stocha i Małysza. Nie zgadniesz, w czym
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.