To był prawdziwy thriller, ale z happy-endem. Polska w meczu z Holandią odrobiła stratę w czwartej kwarcie, wygrywając ją 27:14 i tym samym odniosła trzecie, niezwykle cenne zwycięstwo na mistrzostwach Europy.
Nie spuściliśmy rąk, głów. Walczyliśmy do końca i mamy zwycięstwo - mówi Aleksander Balcerowski, jeden z architektów wielkiego zwycięstwa. 21-latek w 26 minut zdobył 16 punktów, miał też siedem zbiórek i cztery asysty.
MVP meczu był Michał Sokołowski. Skrzydłowy rozgrywał kapitalne zawody. Dał kadrze energię, punkty, walkę. Był znakomity. Przez ponad 36 minut zdobył 24 punkty, 5 zbiórek oraz 3 asysty. To on został okrzyknięty w mediach społecznościowych bohaterem wtorkowego spotkania z Holandią.
Wielka radość w szatni, była przyśpiewka
Biało-Czerwoni - po meczu z Holandią - długo świętowali. Kamera pojawiła się w polskiej szatni. Nagranie trafiło do sieci i cieszy się dużą popularnością. Wyświetliło je ponad 10 tysięcy internautów. Jest też szeroko komentowane.
Główną postacią nagrania jest wspomniany wcześniej Michał Sokołowski. Jako ostatni pojawił się w szatni. Inni na niego czekali. Gdy tylko wszedł, koledzy zaczęli go oblewać wodą. Były śpiewy i oklaski. Później też pojawiła się spontaniczna przyśpiewka na cześć bohatera wtorkowego spotkania.
"Sokół, Sokół, Sokół, lalalalala" - śpiewali polscy koszykarze.
Przed Polakami ostatnie spotkanie w fazie grupowej. Podopieczni Igora Milicicia z Serbami zagrają o pierwsze miejsce. Jeżeli Biało-Czerwoni nie wygrają, to mogą spaść nawet na czwarte. Stanie się tak, jeśli Finlandia wygra z Holandią, a Izrael z Czechami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.