Forma Kamila Stocha w sezonie 2022/23 rośnie z każdym konkursem. Polak rozpoczął Puchar Świata dość spokojnie - od dziesiątego miejsca w Wiśle. Później przytrafiały mu się nawet słabsze występy. Ale od pierwszego konkursu 71. Turnieju Czterech Skoczni idzie w górę i poprawia się z każdym kolejnym skokiem.
Możesz przeczytać także: Dawid Kubacki został ojcem po raz drugi. Znamy imię dziecka
Efekt? Dziewiąte miejsce w Oberstdorfie, również dziewiąte w noworocznym konkursie w Garmisch-Partenkirchen, niedawno piąta lokata w Innsbrucku, a teraz apetyt na jeszcze więcej w Bischofshofen (w czwartkowych kwalifikacjach był czwarty).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzykrotny mistrz olimpijski stabilizuje formę na bardzo wysokim poziomie. Nie przeszkadza mu w tym fakt, że ma już 35 lat. W tym wieku Adam Małysz już rok był na sportowej emeryturze. Stoch zadziwia świat skoków narciarskich, o czym w rozmowie z portalem sport.interia.pl opowiedział były legendarny skoczek z Austrii - Andreas Goldberger.
Możesz przeczytać też: Uchwyciła to kamera. Zachowanie Stocha niesie się po sieci
Powrót Stocha bardzo mnie cieszy. W trzech konkursach turnieju trzy razy był w "10". To pokazuje, że wciąż jest w znakomitej formie. Na tak wysokim poziomie utrzymuje się on już chyba od 13 lat. To jest jeden z najlepszych skoczków narciarskich w historii. Wielki szacunek dla niego - przyznał Goldberger.
W piątek Stoch może postawić kolejny krok i wrócić na podium zawodów Pucharu Świata. Początek finałowego konkursu 71. Turnieju Czterech Skoczni w piątek o godzinie 16:30. Transmisja w TVN, Eurosporcie i na platformie Pilot WP.
Możesz przeczytać również: Trener Graneruda "kombinuje". Raz się przeliczył
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.