Laura Pigossi balansuje na granicy pierwszej i drugiej setki światowego rankingu. Brazylijka świetnie radzi sobie podczas trwającego turnieju w kolumbijskiej Bogocie i może zanotować spory awans.
W I rundzie zdeklasowała Antonię Samudio. Kolumbijka urwała jej tylko jednego gema, a całe spotkanie potrwało zaledwie 63 minuty. Jej kolejną rywalką była Natalija Stevanović.
Serbka postawiła znacznie trudniejsze warunki. Obie zawodniczki stoczyły trzysetowy pojedynek, w którym lepsza okazała się Pigossi. Nie przeszkodziła jej nawet wpadka z trzeciego seta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przy stanie 3:2 obie zawodniczki udały się na krótką przerwę. Brazylijka wykorzystała ją, aby się posilić. Coś poszło jednak nie tak.
Pigossi... pobrudziła swój strój żelem energetycznym. Gdy zauważyła swoją wpadkę, pokazała do kamery uniesiony kciuk. Następnie próbowała zetrzeć plamę ręcznikiem.
Nagranie z tego zdarzenia pojawiło się na oficjalnym profilu WTA na Twitterze. "Może zdarzyć się każdemu" - skomentowano. Prowadzący od razu przypomnieli podobną sytuację, do jakiej doszło z udziałem Igi Świątek.
Podczas ubiegłorocznego meczu z Ludmiłą Samsonową w Stuttgarcie Świątek nie zauważyła, że nie zakręciła butelki z wodą. Przypadkowo wylała sporą część napoju, zanim spostrzegła, co się stało. Momentalnie stało się to hitem internetu. "Ta sama energia" - czytamy na profilu WTA.
Laura Pigossi kolejny mecz rozegra w piątek, 7 kwietnia około godz. 19:00 czasu polskiego. Jej rywalką będzie 817. w rankingu Francesca Jones. Następnie Brazylijka w parze z Lidią Morozową zmierzy się w deblu z Oksaną Kałasznikową i Katarzyną Piter.