Polacy razem z Holendrami są gospodarzami siatkarskiego mundialu kobiet. Nasze zawodniczki grać będą głównie w Gdańsku i Łodzi. Ewentualne wyniki zaprocentują awansem do Gliwic. Jednak na inaugurację musiały zagrać u współgospodarza.
Holendrzy podzielili piłkarski stadion na trzy boiska. Polki z Chorwatkami zagrały jako pierwsze, ale nie na głównej arenie. Mimo to kibice dopisali, pojawiło się ich naprawdę wielu. Ich doping był słyszany również w transmisji telewizyjnej. Wielu Polaków mieszka w Holandii, więc wysoka frekwencja nie może dziwić.
Siatkarki na pewno będą mogły liczyć na wsparcie bliskich w Polsce. Zdecydowanie łatwiej jest przejechać nasz kraj niż lecieć zagranicę. Szczególnie, że tym razem była to kwestia tylko jednego meczu. Dla Zbigniewa Bartmana nie była to przeszkoda.
Były zawodnik m.in. Jastrzębskiego Węgla czy Asseco Resovii Rzeszów jest związany z Zuzanną Górecką. 22-latka gra na pozycji przyjmującej, ostatnio występowała w Grot Budowlanych Łódź, a teraz będzie siatkarką ŁKS-u Commercecon Łódź.
Bartman na razie nie ma klubu. Trenuje, jest cały czas w formie, ale nie znalazł zatrudnienia, liczy, że znajdzie pracodawcę w trakcie sezonu. Dlatego mógł sobie pozwolić na wyjazd do Holandii.
Emocje są po to żeby się nimi dzielić, a ja uwielbiam przeżywać je z Tobą - napisał na Instagramie.
Polki wygrały z Chorwatkami 3:1. W grupie czekają je starcia z Tajlandią, Koreą, Dominikaną oraz Turcją. Z grupy wychodzą cztery najlepsze zespoły.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.