McGregor przebywał ostatnio na Korsyce ze swoją narzeczoną Dee Devlin. Miał tam uczestniczyć w 180-kilometrowym maratonie z księżniczką Monako Charlene.
Zamiast wziąć udział w wydarzeniu trafił do aresztu na 48 godzin. Po wyjściu zamieścił niepokojące wpisy na Twitterze, które świadczą o tym, że źle znosi całą sytuację.
Staram się być silny dla moich dzieci i ludzi, którzy na mnie polegają i którzy mnie kochają oraz wspierają. Dzięki za zniewagi, hipokryci - napisał McGregor.
Nie mogę żyć w ten sposób. Jestem zdruzgotany - dodał w kolejnym wpisie.
Oba wpisy zostały usunięte. Jeden z jego prawników powiedział w rozmowie z TMZ, że McGregor stanowczo zaprzeczył niewłaściwym zachowaniom.
Conor McGregor aresztowany
Gwiazdor MMA oskarżony został o napaść seksualną. Do sytuacji miało dojść w barze na Korsyce. McGregor trafił do aresztu na 48 godzin, po czym wypuszczono go na wolność.
Znane są prawdopodobne przyczyny zatrzymania. Jak informuje "The Sun", McGregor miał pokazywać swoje intymne części ciała kobiecie, która szła do toalety.
Taki ma styl życia. G******e sytuacje zdarzają się, kiedy tak żyjesz. Próbujesz wyjść i zachowywać się normalnie i być normalnym, a czasami jest to trudne - mówił szef federacji UFC Dana White o McGregorze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.