W 2019 roku wszystkie światowe media rozpisywały się o aferze z udziałem Conora McGregora. Najpopularniejszy zawodnik MMA w barze Marble Arch w Dublinie pobił starszego mężczyznę po tym, jak ten nie chciał wypić whisky wyprodukowanej przez McGregora. To tak rozzłościło Irlandczyka, że rzucił się na jednego z klientów, a wszystko uchwyciły kamery przemysłowe.
Zobacz także: Joanna Jędrzejczyk w ciąży?
Po tym incydencie Conora McGregora spotkała kara, jednak nie była ona zbyt duża. Irlandczyk zapłacił grzywnę w wysokości 1000 euro oraz musiał przeprosić poszkodowanego. Co ciekawe, to wydarzenie spowodowało, że bar stał się bardzo popularny zarówno wśród lokalnej społeczności, jak i turystów.
Gwiazda UFC nie mogła przegapić takiego interesu. Brytyjskie media donoszą, że Irlandczyk nabył lokal za ok. 2 mln euro. Co ciekawe, Conor McGregor nie poprzestanie na karierze restauratora. Zdecydował się wykonać kolejny krok, którym chce upokorzyć mężczyznę, którego pobił w 2019 roku.
Poprzez media społecznościowe Conor McGregor potwierdził finalizację umowy kupna baru. Poinformował też, że jego decyzją starszy mężczyzna, który nie chciał skosztować jego whisky, ma oficjalny zakaz wstępu do tego lokalu.
Zobacz także: Polski skoczek na cudownych wakacjach
Jak więc widać, pomimo przygotowań do bardzo ważnej walki z Dustinem Poirierem na gali UFC 264 w Las Vegas, Conor McGregor ma czas na myślenie o interesach. Teraz sfinalizował zakup baru, a niedawno rozważał kupno Manchesteru United, któremu kibicuje od dziecka. Czy ta dodatkowa aktywność nie przeszkodzi mu w karierze sportowej? Przekonamy się już podczas jego walki, która odbędzie się 10 lipca.
Zobacz także: Błachowicz pokazał siłę na poligonie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.