Manchester United latem 2021 roku zainwestował duże pieniądze na transfery nowych piłkarzy, jednak to nie przełożyło się na sportowy wynik. Manchester United zajął dopiero 6. miejsce w lidze angielskiej, ze stratą 35 punktów do zwycięzcy - Manchesteru City. Efekt jest taki, że "Czerwone Diabły" nie zagrają w nowej edycji Ligi Mistrzów.
Jedynym pozytywnym akcentem w zespole był Cristiano Ronaldo, który dołączył do Manchesteru United przed sezonem 2021/2022. Portugalczyk w 39 meczach zdobył 24 bramki i był jednym z liderów zespołu. "Czerwone Diabły" jednak nie osiągały dobrych wyników, a szczególnie bolesne były pod tym względem wspomniane rozgrywki Premier League.
Ronaldo był rozgoryczony słabym wynikiem klubu, myślał nawet o odejściu do innej drużyny (dużo mówiło się o PSG lub wyjeździe do Stanów Zjednoczonych). Ostatecznie zdecydował się pozostać w Anglii, mając nadzieję, że tak słaby sezon w wykonaniu jego zespołu już się nie powtórzy.
Manchester United robi jednak mało, aby poprawić swoją sytuację. Klub nie pozyskał póki co żadnego nowego piłkarza, a stracił z kolei m.in. Paula Pogbę, Nemanję Maticia czy Edinsona Cavaniego.
Media biją na alarm
Hiszpański dziennik "AS" twierdzi, że brak ruchów kadrowych Manchesteru United bardzo mocno martwi Cristiano Ronaldo.
Ronaldo chce wzmocnień w Manchesterze United, ale na razie nie wygląda na to, aby klub zamierzał dokonać transferów i zmian w składzie, które CR7 postrzega za niezbędne - czytamy w dzienniku "AS".
Czytaj także: Neymar przeżył chwilę grozy w drodze na wakacje
Manchester United w najbliższy poniedziałek 27 czerwca rozpocznie przygotowania do nowego sezonu. Obecnie w kręgu zainteresowań klubu jest Frenkie de Jong, za którego United mogą zapłacić duże pieniądze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.