Starcie Artura Szpilki z Denisem Załęckim to największy sportowy hit w historii High League. Obaj zawodnicy nie dość, że są gwiazdami mediów społecznościowych, to prezentują naprawdę wysoki poziom sportowy. Co więcej, obu łączy zamiłowanie do grup kibicowskich i wierność "zasadom ulicy".
Dymy trenera Oknińskiego
Sportowy pojedynek jednak nie przeszkodził trenerowi Mirosławowi Oknińskiemu wprowadzić trochę "dymów". Szef teamu Denisa Załęckiego od pierwszego momentu ogłoszenia tego starcia zaczął atakować Artura Szpilkę.
Szpilka ma dobry parter, trzeba uważać. Wszak na deskach go miał Mollo, Jennings, Saulsbery, Wilder, Wach, Radczenko, Chisora, Kownacki - niektórzy po kilka razy, więc można powiedzieć, że doświadczenie w parterze ma większe, niż w boksie - pisał na Facebooku Okniński
Zobacz także: Polski ekspert brutalnie o Lewandowskim
Te słowa odbiły się w środowisku ogromnych echem. Był to również jeden z głównych elementów dyskusji Szpilki i Załęckiego na środowej konferencji zapowiadającej High League 4. Ostatecznie wydawało się, że obaj dogadali się i trener Okniński nie będzie już mieszał się w tę walkę. To jednak nie trwało długo.
Okniński kontratakuje
Zawieszenie broni szybko się skończyło. Mirosław Okniński już w czwartek zamieścił kolejny wpis wycelowany w Artura Szpilkę.
Zobacz także: Auto Lewandowskiego denerwuje Hiszpanów
Czy Artur Szpilka po porażce będzie gotowy na krytykę hejterów? Takie pytanie sportowo bez napinki - pisał trener na Facebooku.
To jednak nie wszystko. Mirosław Okniński odniósł się również do wypowiedzi byłego pięściarza, który zasugerował, że nie wie ile szkoleniowiec Akademii Sportów Walki Wilanów znaczy dla polskiego MMA.
Gdy Artur Szpilka zaczynał swoją przygodę z boksem w wieku 13 lat, ja organizowałem pierwszą walkę MMA w Polsce. Co do moich wypowiedzi o Arturze, nie obrażałem go, a powiedziałem prawdę - dodał Mirosław Okniński.
Gala High League 4 odbędzie się 17 września. W walce wieczoru zmierzą się Natalia "Natsu" Karczmarzyk i Lexy Chaplin. Natomiast w pozostałych walkach zobaczymy, m.in. Maję Staśko, Josefa Bratana czy Jakuba Holaka.
Zobacz także: Niesamowity popis umiejętności Lewandowskiego
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.