Żona byłego skoczka narciarskiego, Adama Małysza, tańczyła do tej pory walca angielskiego, rumbę oraz sambę. Publiki jednak nie porwała. Eksperci byli bardzo surowi. Oceny nie były najwyższe (25, 25 i 22 pkt.), ale najważniejsze, że uniknęła wyeliminowania z programu, choć po ostatnim programie były spore kontrowersje.
Czytaj także: Fame MMA pobiło rekord. Ujawniono, ile sprzedano PPV
Jest jest komentarz ws. niskich ocen
Nie będę dyskutować z profesjonalistami. Każdy robi to, co uważa. Wiem, że popełniam błędy i skądś te niskie noty się u mnie biorą. Akceptuję oceny jurorów - powiedziała Małysz w rozmowie z "Pomponikiem".
Żona Adama Małysza nie zwiesza głowy, chce pokazać, że umie tańczyć.
Nie poddaję się. Myślę, że mam taki twardy charakter, więc jaka by była ze mnie góralka, jakbym się tak poddała po pierwszym jakimś niepowodzeniu - skomentowała.
Wiemy już, że w najbliższym programie Izabela Małysz i Stefano Terrazzino zatańczą tango do piosenki "Believer" zespołu Imagine Dragons. Taką decyzję podjęli widzowie show. Okazuje się, że to ulubiona nutka jej córki, Karoliny, która niedawno zmieniła stan cywilny.
Ludzie wybrali, bardzo się cieszymy. Dostaliśmy fajną piosenkę - skomentował Terrazzino na oficjalnym kanale show na Instagramie.
W dwunastej edycji "Tańca z Gwiazdami" w telewizji Polsat na placu boju pozostało już tylko siedem par. Z programem pożegnali się: Denis Urubko (tańczący z Janją Lesar), Wojciech "Fit Oldboy" Węcławowicz (z Pauliną Biernat) oraz Radosław Liszewski (z Lenką Klimentovą).
Czytaj także: Co na to Ronaldo?! Jego partnerka pozuje nago na jachcie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.