Dariusz Szpakowski i Grzegorz Mielcarski skomentowali w niedzielę finał Euro 2024, w którym Hiszpania zwyciężyła 2:1 z Anglią. Było to kolejne duże wydarzenie piłkarskie, przy którym nie zabrakło Dariusza Szpakowskiego. Przy okazji mistrzostw świata w Katarze w 2022 roku mówił o pożegnaniu z mundialami, ale dziś nie wyklucza kategorycznie wylotu na mundial 2026.
Jeszcze przed finałem Euro 2024 Mateusz Borek próbował dowiedzieć się czegoś o planach Dariusza Szpakowskiego. W rozmowie w Kanale Sportowym padło pytanie o możliwość skomentowania mundialu przez legendę mikrofonu.
Przestańmy już w ten sposób myśleć i żartować. Trzeba się wsłuchać w organizm i zobaczymy, na co organizm pozwoli. Dwa lata do mundialu to nie jest taka łatwa sprawa - powiedział Dariusz Szpakowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W czasie Euro 2024 Dariusz Szpakowski nie podróżował po Niemczech. Komentował mecze tylko z najbliższemu Polsce - Stadionu Olimpijskiego w Berlinie.
Gospodarzami kolejnego mundialu będą Stany Zjednoczone, a także Kanada i Meksyk. Za Oceanem Atlantyckim można spodziewać się upalnych warunków i wysokiej wilgotności powietrza. Pokazał to rozegrany niedawno turniej Copa America.
Dariusz Szpakowski ma aktualnie 73 lata. Ma swoich zwolenników oraz przeciwników. Wobec jego komentarza widzowie nie przechodzą jednak obojętnie, często wynotowują jego wpadki oraz lapsusy językowe. W niedzielę głośno było na przykład o przedstawieniu widzom Gaviego, choć kamera w ogóle nie pokazała kontuzjowanego Hiszpana, a kierowcę wyścigowego Lando Norrisa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.