W listopadzie 2022 roku "Daro Lew" stoczył ostatnią walkę w Fame MMA. Dariusz Kaźmierczuk zapewniał, że jest w życiowej formie. To jednak nie wystarczyło. Zawodnik zanotował dwunastą przegraną w pierwszej rundzie. Tym razem okazał się słabszy od rapera "Filipka".
Pod koniec pierwszej rundy jeden z ciosów przeciwnika dosięgnął twarzy "Dara Lwa" i ten padł jak rażony piorunem. Kaźmierczuk pokazał wielki charakter i wstał. Był jednak zdezorientowany i "Filipek" nie mógł tego wypuścić z rąk. Szybko obalił "Dara Lwa", a ten został już wyliczony przez sędziego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Marciniak zapytany o Lahoza. "Inny świat"
Będzie głośna walka z Burneiką?
Wiele jednak wskazuje, że mimo dwunastu porażek i jeden wygranej "Daro Lew" będzie kontynuował sportową karierę. On sam podkreśla, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Teraz rzucił wyzwanie - na Twitterze - Robertowi Burneice. Podał nawet konkrety.
Burneika mogę cię wyjaśnić na następnej gali High League. Hardcore Koksu w strachu - napisał w mediach społecznościowych.
Post szybko został dostrzeżony przez internautów. Polubiło go 250 osób. Pojawiło się też sporo komentarzy.
"Jakieś problemy z domknięciem budżetu?" , "wymyśl jakiś nowy sposób na robienie dymów", "Burneika by cię znokautował" - czytamy.
Burneika w czerwcu 2022 roku wrócił do MMA. Swoją karierę zawodnika sportów walki rozpoczął w 2012 roku. W debiucie rozprawił się przez TKO z Marcinem Najmanem. Rok później pokonał przed czasem Dawida Ozdobę. Na gali na Stadionie Narodowym uległ Pawłowi "Popkowi" Mikołajuwowi.
Robert Burneika agresywnie rozpoczął pojedynek z Robertem Orzechowskim na gali High League 3. Szaleńcze zapędy "Hardkorowego Koksa" zatrzymała kontuzja.
Czytaj także: Inny sposób kibicowania. Wiwatowali na cześć rywali
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.