Diego Maradona do szpitala trafił niedługo po 60. urodzinach. Odwodnienie i anemia wpłynęły na jego złe samopoczucie. Okazało się, że to nie wszystko, tomografia mózgu wykazała, że legendarny piłkarz ma krwiaka w okolicy mózgu.
We wtorek przeszedł operację i wszystko potoczyło się dobrze. Maradona dochodzi do siebie, lekarze jednak są pewni tego, że musi zmienić swój styl życia.
Głównie chodzi tu o jego uzależnienia. Maradona nie stroni od używek, pije dużo alkoholu. - Musi przestać. Musimy chwycić byka za rogi. Diego ma problemy z żołądkiem, wątrobą, problemy sercowo-naczyniowe. Musimy go oczyścić, a potem zobaczymy - powiedział "Mundo Deportivo" Alfredo Cahe.
Diego jest bardzo trudny. Ciężko sobie to wyobrazić, jak on się zachowuje. W tej sytuacji musimy być jednak silniejsi od niego. Diego nieustannie nalega na opuszczenie szpitala - przekazał Leopoldo Luque.
Pod szpital, w którym przebywa Maradona, przybyło mnóstwo argentyńskich kibiców. Chcą dodać mu siły po wtorkowej operacji. Fani wspierają legendę światowej piłki. Diego Maradona musi jednak pozwolić sobie pomóc. Przez zamiłowanie do alkoholu kilkakrotnie trafiał już do szpitala.
Czytaj też: Szok w USA. Miał być gwiazdą sportu, a został brutalnym mordercą. Grozi mu kara śmierci
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.