Alexander Zverev rok 2020 zakończył porażką z Novakiem Djokoviciem 3:6, 6:7(4) w finałach Nitto ATP. Niemiec tym samym nie awansował do półfinału, ale i tak był jednym z najlepszych tenisistów ostatniego sezonu, przynajmniej sportowo.
Czytaj też: Siostra Godlewska ostro o Don Kasjo. Chodzi o rzekomy romans z Marcinem Najmanem
W ciągu jednego dnia Niemiec dostał medialny cios od dwóch byłych partnerek. Modelka Brenda Patea wyznała, że jest w ciąży ze znanym tenisistą. Ze Zverevem nie chce utrzymywać kontaktów.
Kilka godzin później bardzo mocny post na Instagramie umieściła Olga Sharypova, poprzednia dziewczyna niemieckiego tenisisty. Kobieta napisała, że w przeszłości była bita i poniżana przez Zvereva.
Niemiecki tenisista zareagował na te oskarżenia. Zaprzeczył wszystkiemu i był w szoku, że Sharypova w taki sposób opowiada o ich relacji. W rozmowie z "Bildem" kobieta dolała oliwy do ognia i przyznała, że w trakcie Pucharu Laver została przez niego uderzona w twarz.
Federacja tenisowa była krytykowana za brak reakcji w tej sprawie. W końcu jednak ATP wydała oświadczenie, że potępia wszelkie formy przemocy i nadużyć. Zverev nie jest jedynym tenisistą, o którym głośno w tym kontekście. Nikołoz Bazilaszwili w sądzie ostatnio odpowiadał za napaść na byłą żonę.
Po wygranym meczu Novak Djoković skierował słowa wsparcia wobec Sashy Zvereva. - Znam go od dawna, mieliśmy zawsze świetne relacje. Jest miłym facetem, mam dużo szacunku do niego i jego rodziny. Smutno mi słyszeć, że przechodzi przez coś takiego. Nie wiem, co się dokładnie stało. Nie popieram żadnego rodzaju przemocy. Czy ATP powinno opracować regulacje w takich wypadkach? Tak, czemu nie - mówił Serb.
Szczerze życzę Sashy, żeby szybko przezwyciężył swoje problemy i mógł skupić się na swojej karierze tenisowej - powiedział na konferencji Djoković.
Serbski tenisista postanowił też w podobnym tonie wypowiedzieć się na Twitterze. "Zawsze miło jest się z tobą potkać na korcie. Najlepsze życzenia z okazji tego, co cię czeka na korcie i poza nim. Bądź silny" - podkreślił.
Na razie nie wiadomo, jak sprawa Zvereva dalej się potoczy. Niemiec nie chce występować przeciwko swojej byłej partnerce i wchodzić z nią na drogę sądową. W kwestii 2020 roku powiedział tylko, że był to dla niego "wspaniały rok".
Czytaj też: Szokujące wsparcie dla Artioma Dziuby. Piloci narysowali w powietrzu wymowny kształt
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.